Jak wyjaśnia Marek Bronkowski, zastępca burmistrza Sandomierza, pojawił się problem z odbiorem elektrycznym i gazowym. - Projektant, a potem wykonawca umieścił liczniki elektryczne i gazowe w jednym miejscu. Tymczasem powinny być rozdzielone - tłumaczy Marek Bronkowski.
Prace związane z przeniesieniem liczników zostały już zakończone. W najbliższym czasie odbędzie się ponowny odbiór. Potem, po wydaniu przez starostwo zgody na użytkowanie, blok zostanie zasiedlony. Zdaniem Marka Bronkowskiego, stanie się to przed końcem tego miesiąca.
Termin oddania był przesuwany kilkakrotnie, najpierw zakończenie inwestycji planowano na sierpień.
Budynek jest darem kieleckiego dewelopera Ryszarda Grzyba. Według pierwotnych założeń, miał być przeznaczony wyłącznie dla osób poszkodowanych w ubiegłorocznej powodzi. Ostatecznie zdecydowano, że blok będzie służył również rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej z innych względów. Pięć mieszkań pozostanie wolnych, na wypadek różnych zdarzeń losowych.
- Każda sytuacja została dokładnie omówiona z Ryszardem Grzybem, każda została przez niego zaakceptowana. Idea jest taka, aby blok służył ludziom znajdujących w szczególnie trudnych, skomplikowanych sytuacjach, dotkniętych przez los - mówi Marek Bronkowski.
W bloku jest 21 mieszkań, dwu- i trzypokojowych, o metrażu od 39 do 57 metrów kwadratowych. Wszystkie są wykończone tak, że można od razu w nich zamieszkać. Są również częściowo umeblowane i wyposażone w niezbędny sprzęt gospodarstwa domowego.
Gotowy budynek zostanie skomunalizowany, stanie się własnością miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?