Prywatne przedsiębiorstwo produkowało tam amunicję na potrzeby Rzeszy, wykorzystując do tego Żydów, więźniów - niewolników. Na skutek strasznych warunków w ciągu kilku lat zginęło tam ponad 30 tysięcy ludzi. Przez lata niemal się o tym nie mówiło. - Ten fragment historii Skarżyska został zakłamany. Nawet na tablicy upamiętniającej ofiary nie ma słowa o tym, że ginęli tam Żydzi - mówi skarżyszczanin Krzysztof Gibaszewski, historyk, autor wstrząsającej książki "Hasag", wydanej przez Muzeum Orła Białego.
Lektura poruszyła Krzysztofa Powidła, związanego z telewizją Biełsat. Postanowił nakręcić o obozie film. Od pewnego czasu filmowiec odwiedza Skarżysko, gromadząc materiały.
Współpracuje z Gibaszewskim, skarżyskim muzeum i Bumarem Amunicja. - To będzie dokument, który pokaże warunki panujące w Hasagu, ale i część historii fabryki amunicji oraz żydowskiej społeczności Skarżyska - wyjaśnia Powideł. Ekipa rozmawia ze świadkami tamtych wydarzeń, ale będą i sceny fabularyzowane. Przedsięwzięcie nie jest komercyjne, film ma trafić między innymi do nauczycieli, by mogli go wykorzystywać na lekcjach historii. Krzysztof Powideł póki co finansuje produkcję z własnej kieszeni. Dlatego pierwotne założenie, że uda się go dokończyć jeszcze w tym roku, trzeba było zweryfikować.
Wiosną w Skarżysku będą kręcone sceny fabularne. Muzeum Orła Białego stara się zdobyć pieniądze na dokończenie dokumentu. Jeśli się uda, "Hasag" można będzie obejrzeć w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?