MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powstanie Solidarności dało nadzieję i jedność. Dziś jej już nie ma…

Jarosław SKRZYDŁO
30 lat temu powstał Niezależny Związek Zawodowy Solidarność. Z rządem Polski Ludowej podpisano Porozumienia Sierpniowe. Komuna zgięła jedno kolano. W ruch społeczny zaangażowało się dziesięć milionów ludzi. Co pozostało z tamtych idei?

Porozumienia Sierpniowe

Porozumienia Sierpniowe

Porozumienia Sierpniowe podpisali przedstawiciele komitetów strajkowych z władzami PRL. Doszło do tego 30 sierpnia 1980 roku w Szczecinie. Dzień później w Gdańsku, 3 września w Jastrzębiu Zdroju oraz 11 września w Hucie Katowice. Porozumienia podpisane przez Lecha Wałęsę w Gdańsku uwzględniało 21 żądań i postulatów strajkujących. Wśród nich znalazły się między innymi możliwość powoływania związków zawodowych oraz przywrócenie do pracy ludzi, którzy stracili ją po strajkach w 1970 i 76 roku. Uzgodniono także stopniową podwyżkę wynagrodzeń.

Pod koniec sierpnia i na początku września 1980 roku przedstawiciele podziemnej opozycji podpisali trzy porozumienia z władzą ludową. To kluczowe było 31 sierpnia, gdy Lech Wałęsa złożył swój autograf słynnym, wielkim długopisem. To było wielkie zwycięstwo, bo porozumienia zakładały możliwość powoływania i organizowania się związków zawodowych. Tak narodziła się Solidarność. Nie tylko związek, lecz potężny ruch społeczny, który zmienił oblicze Polski i wschodniej części Europy. Cel nadrzędny był jeden - walka o pełną wolność. Wokół tej idei zgromadziło się dziesięć milionów Polaków. Mija 30 lat od tych historycznych wydarzeń. Żyjemy w innej rzeczywistości. Inne jest też spojrzenie na Solidarność, związek i jego działania. Bodaj największym jego krytykiem stał się legendarny przywódca organizacji - Lech Wałęsa. Solidarności zarzuca się obieranie jednostronnego kursu politycznego. Wielu działaczy, którzy walczyli bok w bok stało się wrogami. Dziś hasło Solidarność zdaje się bardziej dzielić niż łączyć. Co zostało z ideałów?

Roztrwonione owoce i wolna Polska

- Sierpień 1980 roku, to moment o wadze trudnej do przecenienia w dziejach Polski i historii narodu. Ten wielki ruch niepodległościowy zawdzięczamy jego prekursorowi - Janowi Pawłowi II. Realizatorami idei byli wszyscy świadomi Polacy - mówi świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej, Konstanty Miodowicz, działacz opozycji w Polsce Ludowej. - Solidarność była nie tylko związkiem zawodowym, ale nade wszystko zrywem wolnościowym. Była zwycięstwem, jednak podobnie w przypadku innych zwycięstw Polacy roztrwonili jego owoce. Roztrwonili w pożałowania godnych i kompromitujących awanturach. Dlatego też Europę bardziej interesuje rocznica obalenia muru berlińskiego niż obchody 30-lecia powstania Solidarności - kwituje poseł Miodowicz.

Waldemar Bartosz, świętokrzyski szef Solidarności pytany o to, co pozostało z ideałów z lat 80-tych mówi: - Przede wszystkim pozostała wolna Polska. W latach 80-tych Solidarność była ruchem wielonurtowym, w którym było wiele różnych motywacji. Jestem jednak przekonany, że główną motywacją była właśnie wolna Polska, a w takiej dziś żyjemy. Solidarność wówczas i dziś akcentuje te same ideały, jak na przykład dążenie do sprawiedliwości społecznej, zabezpieczeń socjalnych dla pracowników. To było i jest wyzwanie dla całego ruchu związkowego, który zapoczątkowała właśnie Solidarność - podkreśla Waldemar Bartosz.

Zdolność do samoorganizacji

Wywodzący się ze świętokrzyskiego, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i współzałożyciel Solidarności w regionie, profesor Jerzy Stępień: - Po pierwsze pozostała nam pamięć o Solidarności. Po drugie pozostała mocno ugruntowana świadomość, że jeśli sprawy państwa będą zmierzały w złym kierunku, to naród po raz kolejny może się skonfederować i wyznaczyć właściwy kierunek. Nie sądzę, żeby na razie była taka możliwość i powód, jednak nie jest wykluczone, że nastąpi to w przyszłości - komentuje profesor Jerzy Stępień. - Taką zdolność do konfederowania się Polacy pokazywali już w przeszłości w XVI, XVII i XVIII wieku, kiedy to z różnym skutkiem wskazywali kierunek. To już wtedy nas wyróżniało w Europie i bez tego nie można zrozumieć imperatywu, który doprowadzał do powstań narodowych oraz także Solidarności. Solidarność pokazała, że mamy zdolność do samoorganizacji i brania odpowiedzialności za losy państwa - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie