Pożar 700 balotów i pustostanu w miejscowości Chebdzie w powiecie włoszczowskim. To było podpalenie?

Około godziny 2.30 w nocy z 28 na 29 grudnia na polu w miejscowości Chebdzie doszło do pożaru balotów ze słomą. - Na miejscu w sumie pracowało 15 zastępów strażaków z jednostki we Włoszczowie oraz miejscowe Ochotnicze Straże Pożarne – wyjaśniał starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Jak wyliczono, ogniem objętych było około 700 sztuk balotów ułożonych w stogu na polu. Na miejscu był właściciel pola, który pod wpływem zdarzenia gorzej się poczuł, pomocy udzielili mu ratownicy medyczni, którzy dotarli równocześnie ze strażakami.

W czasie akcji gaśniczej, otrzymano zgłoszenie o kolejnym pożarze – tym razem palił się budynek położony około dwustu metrów od palących się balotów. - Budynek nie był zamieszkany, strażakom udało się szybko opanować pożar – dodawał Marcin Bajur.

Dogaszanie słomy potrwa kilka godzin, strażacy muszą przerzucić nadpaloną słomę i dokładnie przelać ją wodą. Policjanci tymczasem ustalają okoliczności i przyczynę pożaru. Nie jest wykluczone, że ogień mógł zostać przez kogoś podłożony.