Zgłoszenie strażacy dostali w poniedziałek około godziny 14.40. Na miejsce pojechały dwa zastępcy państwowej straży pożarnej z Chmielnika i ochotnicy z Rakowa oraz z Chańczy.
- Gdy strażacy dojechali na miejsce, ognia nie było widać, w budynku było silne zadymienie - relacjonuje Robert Sabat, wiceszef kieleckiej państwowej straży pożarnej. Strażacy w aparatach tlenowych weszli do środka. Okazało się, że na poddaszu paliła się belka przylegająca do przewodów kominowych. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?