Ogień zauważono w nocy z poniedziałku na wtorek. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, pierwsi byli druhowie ochotnicy z z Wilczkowic i Radoszyc. W momencie ich dojazdu ogień trawił już drewniany dach budynku. Jak informują strażacy, konstrukcja dachu drewniana pokryta papą, a następnie blachą trapezową, co znacznie utrudniało działania gaśnicze.
Szczęśliwie sześć osób, w tym troje dzieci, zdołało ewakuować się na zewnątrz. Gdy na miejsce dojechali strażacy z Końskich ogniem objęty był już cały budynek. Niestety drewniany dom spłonął doszczętnie. W trakcie akcji gaśniczej okazało się, że mogło dojść do jeszcze większej tragedii. Strażacy wynieśli bowiem z budynku trzy butle z gazem.
Według przypuszczeń straży pożarnej ogień mógł powstać na skutek zwarcia w instalacji elektrycznej budynku.
Jeszcze w trakcie trwania akcji gaśniczej na miejsce zdarzenia przyjechał Michał Pękala, burmistrz Radoszyc, który zdecydował o szybkiej, doraźnej pomocy dla poszkodowanej rodziny, która noc spędziła u rodziny oraz w Domu Kultury w Radoszycach.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?