Tragiczny finał pożaru w miejscowości Nagórzanki
Mieszkaniec podkazimierskiej miejscowości Nagórzanki zauważył w czwartkowe popołudnie, że u sąsiada dzieje się coś złego. Pobiegł do jego domu, ale do środka nie mógł wejść. Zadymienie było zbyt silne. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy. Była godzina 12.49.
Ponieważ ze zgłoszenia wynikało, że w płonącym domu może znajdować się człowiek, dyżurny skierował na miejsce pięć zastępów państwowej straży pożarnej oraz druhów ochotników z Łękawy. Łączne do akcji ruszyło 14 ratowników.
- Kiedy pierwsze zastępy dotarły na miejsce okazało się, że pali się w jednym z pomieszczeń murowanego parterowego domu krytego dachówką. Strażacy weszli do środka w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe i ugasili ogień. W pokoju gdzie się paliło znaleźli zwęglone ciało około 70-letniego mężczyzny
– przekazywał z miejsca akcji brygadier Krzysztof Jach, zastępca komendanta powiatowego kazimierskiej straży pożarnej.
Pożar miał powierzchnię około dwóch metrów kwadratowych. Spłonęły piecyk, którym gospodarz się dogrzewał, część dywanu, ubrania. Dym okopcił sąsiedni pokój oraz korytarz wiodący do drzwi.
Wyjaśnianiem przyczyn pożaru i okoliczności śmierci właściciela domu będą się teraz zajmować policjanci i prokurator.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?