Zgłoszenie o pożarze do strażaków dotarło po godzinie 17.
- Na miejscu pracowało 40 strażaków z siedmiu zastępów - wyliczał Robert Sabat. - Gdy zastępy dotarły na miejsce stodoła o powierzchni 120 metrów kwadratowych i przylegająca do niej szopa niemal całkowicie objęte były ogniem. Na szczęście udało się nam ocalić dom stojąc w odległości ośmiu metrów. Jednak o tym, jak poważne było zagrożenie świadczyć może to, że szyby w domu popękały od wysokiej temperatury - uzupełniał Robert Sabat.
Strażacy rozebrali zwęglone fragmenty stodoły. Sprawdzili także kamerą termowizyjna, czy nigdzie nie ma zarzewi ognia. - W żadnym z tych budynków nie było instalacji elektrycznej. Wstępnie przyjęliśmy, że ogień powstał w wyniku podpalenia - dodawał komendant Sabat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?