Kazimierscy strażacy w czwartkowe przedpołudnie, 30 sierpnia, dostali wezwanie z miejscowości Sieradzice.
Paliło się tu w murowanej suszarni tytoniu. Ratownicy ugasili ogień, a potem wydobyli na zewnątrz i przelali wodą to, co zostało z tytoniu oraz drewnianych konstrukcji, na jakich był rozwieszony.
Na koniec sprawdzili budynek kamerą termowizyjną, by upewnić się, że zagrożenie zostało całkowicie zażegnane.