Śmierć w pożarze w Sukowie
Zgłoszenie wpłynęło tuż po godzinie 7. Mężczyzna alarmował o dymie wydobywającym się w pomieszczenia, w którym znajdował się jego 80-letni ojciec. Do akcji ruszyły trzy zastępy strażaków. Do środka weszli w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe.
Wewnątrz nie było już ognia, a jedynie okopcenia i zadymienie świadczące o pożarze, który sam wygasł. Strażacy znaleźli mężczyznę, ale na ratunek dla niego było już za późno. Budynek został skontrolowany detektorami. Strażacy wykluczyli obecność ukrytych zarzewi ognia i obecność gazów mogących stanowić zagrożenie
– informowała w niedzielny poranek starszy ogniomistrz Beata Gizowska, oficer prasowy kieleckiej straży pożarnej.
Ustalaniem przyczyny pożaru będą się teraz zajmować policjanci. Jedna z wersji, jakie biorą pod uwagę zakłada, że mężczyzna mógł zasnąć z papierosem.
- Na tym etapie nie można jednak wykluczyć również wariantu, że mężczyzna zmarł, a dopiero potem doszło do pożaru. Jest zbyt wcześnie, by jednoznacznie ocenić przyczynę tragedii
– mówił młodszy aspirant Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
To w krótkim czasie drugi tragiczny pożar w naszym województwie. Przypomnijmy, przed godziną 13 we wtorek 20 lutego strażacy dostali sygnał, że pali się drewniany dom w miejscowości Stodoły-Kolonie w powiecie opatowskim. Na ratunek ruszyli w osiem zastępów. Wiadomo było, że w płonącym domu znajdują się dwie osoby. Zanim strażacy dotarli na miejsce, przez okno z płonącego domu wydostała się kobieta. Zajęła się nią załoga pogotowia. Kiedy strażacy w sprzęcie ochronnym weszli do silnie zadymionego wnętrza okazało się, że pali się w kuchni. W tym właśnie pomieszczeniu znaleźli nieprzytomnego 63-latka. Wynieśli go na zewnątrz, ale życia mężczyzny nie udało się uratować.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?