MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Wólce Milanowskiej: W ogniu zginął mężczyzna (WIDEO, zdjęcia)

/ElZem/
fot. Dawid Łukasik
Tragiczny pożar w Wólce Milanowskiej w gminie Nowa Słupia w powiecie kieleckim. W ogniu zginął 72-letni mężczyzna
Pożar w Wólce Milanowskiej

Pożar w Wólce Milanowskiej

Prawdopodobnie zaprószenie ognia było przypuszczalną przyczyną pożaru drewnianego domu w miejscowości Wólka Milanowska w gminie Nowa Słupia. W zgliszczach strażacy znaleźli ciało starszego mężczyzny.

Z informacją o pożarze do strażaków zadzwonił prawdopodobnie ktoś z sąsiadów. Ogień zauważono po godzinie 6.20 w piątkowy ranek. - Na miejscu w sumie pracowały trzy zastępy zawodowej straży i pięć Ochotniczych Straży Pożarnych z Nowej Słupi, Starej Słupi, Bielin, Mirocic i Woli Jachowej - wyliczał Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.

Zanim dotarli strażacy okoliczni mieszkańcy próbowali dostać się do środka, bo w niewielkim parterowym domku krytym blachą i obitym z zewnątrz sidingiem (białymi panelami) mieszkał starszy mężczyzna. - Nie dało się wejść tam, bo ogień buchał na wszystkie strony, w pewnej chwili wydawało się nawet, że butla w środku wybuchała - mówili sąsiedzi.

Ochotnicy, którzy przybyli jako pierwsi od razu zaczęli gasić płomienie, po chwili zaś na miejscu zjawili się zawodowi strażacy z jednostki-ratowniczo gaśniczej numer 1 z Kielc, którzy w aparatach ochrony dróg oddechowych i z trzecia linią gaśniczą weszli do środka domu.

- Ratownicy zauważyli tam dwie butle 11.5 kilogramowe z gazem propan-butan. Wynieśli je na zewnątrz. Idąc w głąb pomieszczeń natknęli się na nadpalone już ciał człowieka. Strażacy wynieśli je na zewnątrz a obecny już lekarz z karetki pogotowia stwierdził zgon mężczyzny - tłumaczył komendant Sabat.

Ugasiwszy płomienie strażacy zajęli się usuwaniem z wnętrza domu nadpalonych sprzętów i przelewaniem ich wodą już poza budynkiem. Rozebrano fragmenty dachu oraz ściany domu. Jako prawdopodobną i przypuszczalną przyczynę pożaru strażacy wstępnie podają zaprószenie ognia. - Policja będzie badała sprawę pod nadzorem prokuratora - dodawał komendant Sabat.

Mężczyzna, który zginął w płomieniach według sąsiadów, mieszkał samotnie. Miał 72 lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie