Poznaj Monikę Chmiel-Głogowiec, Lekarza Roku 2015 w powiecie pińczowskim

- W młodości marzyłam o tym, by zostać lekarzem i leczyć dzieci. Cieszę się, że mi się udało i że leczę też dorosłych. Jak już służyć pomocą, to wszystkim – mówi Monika Chmiel-Głogowiec, która została laureatką plebiscytu Lekarz Roku 2015 w powiecie pińczowskim.

Wyróżniona tytułem Lekarza Roku 2015 w naszym powiecie pani doktor ma 40 lat. Na co dzień pracuje jako lekarz rodzinny w Ośrodku Zdrowia w Gackach, gmina Pińczów. – Od grudnia zeszłego roku przyjmuję pacjentów tylko tutaj. Wcześniej leczyłam ich również w pińczowskich Przychodniach Rejonowych numer 1 i 2 podlegających Samorządowemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w Pińczowie, z którym jestem związana od samego początku kariery zawodowej. To jest dokładnie od 12 lat – mówi.

Pani Monika medycynę ukończyła na Akademii Medycznej w Gdańsku. Zanim zaczęła pracować, odbyła praktykę zawodową w jednej z przychodni w Kielcach. Po niej wróciła do Pińczowa, do swojego rodzinnego miasta.

- Dlaczego zostałam lekarką? Jak miałam kilkanaście lat, to bardzo marzyłam o tym, by leczyć ludzi, zwłaszcza dzieci. Stwierdziłam, że warto pójść na studia pozwalające przygotować się do pracy, która wiąże się z niesieniem pomocy – opowiada pani Monika. Od samego początku drogi zawodowej leczy również dorosłych. Jak mówi, było zapotrzebowanie na lekarza rodzinnego w Pińczowie i dlatego poszerzyła swoje kwalifikacje. – Ale to bardzo dobrze, bo myślę, że jak już służyć pomocą lekarską, to wszystkim – podkreśla. – Ja swój zawód bardzo lubię. Daje mi duże powody do satysfakcji, a największe oczywiście wtedy, gdy pacjenci wyzdrowieją. Wtedy czuję, że to, co robię, jest ważne i pomocne – mówi pani doktor, którą pacjenci bardzo lubią i cenią za miłe, ciepłe traktowanie oraz za to, że wykonuje swój zawód z wielkim poświęceniem.

Monika Chmiel-Głogowiec mówi, że przez ponad dekadę swojej pracy zauważyła, iż pacjenci coraz lepiej dbają o siebie. – Świadomość wagi własnego zdrowia poprawia się. Nasi mieszkańcy coraz częściej uczestniczą w badaniach profilaktycznych, lepiej się odżywiają. Widać, że podchodzą do tego coraz rozważniej, a nie na zasadzie: a przecież nic mi nie będzie. Poza tym dużo informacji o chorobach i zapobieganiu im czerpią z Internetu i to dobrze, a cieszy mnie też fakt, że weryfikują je u źródła. Podczas wizyt u mnie pytają się, czy w danej informacji jest dużo prawdy, czy faktycznie coś, co jest podane w sieci, jest prawdziwe, czy dane strony są wiarygodne. To cieszy, bo myślę, że dzięki temu ludzie lepiej niż kilkanaście lat temu wiedzą, jak ustrzegać się przeziębień. Na przykład tej zimy, która bardziej przypomina jesień, wbrew pozorom tak dużo ich nie ma. Owszem, infekcje się zdarzają, ale wzrost zachorowań nie następuje – mówi pani Monika dodając, że aby zminimalizować ryzyko zachorowania w tak brzydką, deszczową aurę, należy stosować się do trzech rzeczy: odpowiednio się ubierać, unikać, jeśli to możliwe, dużych skupisk ludzi i zdrowo się odżywiać. – To powinno zapewnić przeżycie zimy bez żadnych chorób i przeziębień – podkreśla.

Monika Chmiel-Głogowiec prywatnie ma męża Andrzeja i troje dzieci: synów Krzysztofa (13 lat) i Mateusza (15 miesięcy) oraz córkę Aleksandrę (9 lat). Mieszka w Pińczowie. – Wolnego czasu nie mam zbyt dużo, ale jeśli już jest, to relaksuję się czytając dobrą książkę. Lubię też oglądać telewizję, głównie programy informacyjne – kończy pani Monika dziękując za głosy w plebiscycie. - Wszystkim pacjentom, którzy w ten sposób obdarzyli mnie zaufaniem składam wyrazy wdzięczności i... czekam na nich w przychodni, jeśli będą potrzebowali ode mnie porad - podkreśla.