- Z naszych ustaleń wynika, że kobieta zabierała sobie część pieniędzy co najmniej od 2010 roku. Przyznała się do tego, ale twierdzi też, że robiła tak od kiedy pracuje w tym ośrodku. A pracowała od 30 lat - opowiada Marzena Tkacz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Kobietę, która zajmowała się finansami w domu pomocy społecznej, została zatrzymana w pierwszym tygodniu września.
63-latce przedstawiono zarzuty. Wyszła na wolność po wpłaceniu 10 tysięcy złotych poręczenia majątkowego, ma zakaz kontaktowania się z pracownikami i podopiecznymi placówki a także zakaz opuszczania kraju. Oddano ją również pod dozór policji.
- Przed policjantami wciąż jest ogrom pracy przy wyjaśnianiu tej sprawy. Począwszy od ustalenia wszystkich pokrzywdzonych, a może ich być bardzo wielu, a skończywszy na zweryfikowaniu, czy podejrzana działała sama, czy też ktoś jeszcze brał udział w tym procederze - dodaje policjantka.
Za popełnienie przestępstwa, o które podejrzana jest 63-lenia pracownica domu pomocy społecznej polskie prawo przewiduje karę nawet do pięciu lat więzienia.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?