Pracownicy ochrony zdrowia szukali sprzymierzeńca w walce o większe pieniędze na leczenie (zdjęcia, wideo)

- Nie jesteśmy pikietą, ani manifestacją, chcemy spotkać się z dyrekcją Funduszu, żeby porozmawiać o niepokojących nas planach budżetu na 2010 rok - mówiła Agata Semik, przewodnicząca zarządu świętokrzyskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Organizatorem akcji było Porozumienie na Rzecz Obrony Szpitali Polski Południowo - Wschodniej, w skład którego weszły organizacje związkowe zrzeszające pracowników służby zdrowia, w tym między innymi OZPiP, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, OPZZ, Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych regionu świętokrzyskiego, Związku Ratowników Medycznych działających na terenie województwa świętokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego. Zgromadzenie przebiegało bardzo spokojnie. Agata Semik, przewodnicząca OZZPiP w regionie świętokrzyskim odczytała pismo Porozumienia do Ministra Zdrowia i Ministra Finansów, w którym związkowcy apelują o niezatwierdzanie planu finansowego na 2010 rok w obecnej wersji. "Przedstawiony ministrowi projekt sankcjonuje patologiczną sytuację, w której część biednych województw ma obniżone dochody, przez co nie jest w stanie zapewnić świadczeń opieki zdrowotnej i boryka się z problemem niezapłaconych świadczeń opieki zdrowotnej, natomiast inne województwa po zapłaceniu wszystkich świadczeń nie są w stanie wydać przydzielonych im środków. Przyjęcie do realizacji planu finansowego opracowanego przez prezesa NFZ doprowadzi do destabilizacji systemu opieki zdrowotnej w województwach Polski południowo - wschodniej i stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia obywateli" - piszą sygnatariusze apelu.

Związkowcy chcieli wejść do zabezpieczonego budynku świętokrzyskiego NFZ. Wyszła do nich rzecznik prasowy świętokrzyskiego NFZ Beata Szczepanek i zaprosiła na rozmowę do dyrekcji delegację ZZPiP, OPZZ, OZZL, ZPSzP i Związku Ratowników Medycznych. Rozmowy trwały około godziny. - Rozmowa nasza polegała na tym, żeby uzgodnić stanowisko. Algorytm powstał w 2007 roku, w tym czasie zmieniła się sytuacja gospodarcza kraju, zmienił się system rozliczeń w NFZ, i algorytm wymaga modyfikacji, bo niektóre jego parametry są już nieaktualne - tłumaczyła Zofia Wilczyńska, dyrektor świętokrzyskiego NFZ. Dodała, że ze swej strony umożliwi przedstawicielom związków skorzystanie z danych, które NFZ posiada w swoim systemie informatycznym i nie są objęte tajemnicą służbową. - Państwo mają swoje propozycje dotyczące zmiany algorytmu, robią obliczenia i chcą się spotkać z panią minister zdrowia, żeby te propozycje przedstawić - dodała.

Spotkanie związkowców z dyrekcją oddziału NFZ
przez echodniaeu

Agata Semik oceniła spotkanie jako udane. - Cieszę się, że pani dyrektor nie sprzeciwia się naszym działaniom. My zrobimy wszystko, żeby nie dopuścić do egzystencji tego algorytmu - zapewniła.

Ryszard Skrzypek, dyrektor szpitala powiatowego w Busku - Zdroju i zarazem przewodniczący ZPSzP regionu świętokrzyskiego powiedział nam: - To jest nasza wspólna sprawa. To chodzi o społeczność tego województwa. Ja jako lekarz widzę tę tragedię. Te pieniądze są za małe, nie mamy możliwości dania nawet komfortu umierania, do czego nas obliguje ustawa.