- Przyszłyśmy tutaj, aby zamanifestować swoją kobiecą solidarność i prawo do decydowania o sobie – mówiła mi grupa młodych kobiet, która przyszła pikietować do Rynku. W demonstracji wzięło udział około 200 osób – kobiety w różnym wieku, ale również spora grupa mężczyzn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Znani na Czarnych Marszach w regionie. Miss, gwiazda sportu i inni (ZDJĘCIA)
Pikieta rozpoczęła się o godzinie 14. Organizatorki proponowały uczestnikom namalowanie szminką na twarzy barw wojennych, rozdawały ulotki i teksty hymnu, skandowały razem z uczestnikami „hej kobiety, wieszak w dłoń, fanatyków, goń, goń, goń”, „moje ciało moja sprawa”, „chcemy lekarza a nie misjonarza”, „solidarność naszą bronią” i wiele innych. Wykrzykiwanym i powtarzanym hasłom towarzyszył dźwięk gwizdka. Podczas demonstracji odczytano historie kobiet, panie mówiły o zagrożeniach, jakie może przynieść ewentualne zaostrzenie ustawy aborcyjnej. Pikietujący odczytali słowa hymnu – fragment pieśni „Czarownicy z Chwaliszewa”.
Demonstracja trwała półtorej godziny. Zakończyła się zapaleniem świateł – zniczy z czarnymi różami.
Organizatorkami strajku kobiet w Starachowicach była grupa pań, która przed zaledwie pięcioma dniami skrzyknęła się na facebooku. Jak nam mówiły – nie mają liderki a poznały się osobiście dopiero przy organizacji pikiety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?