W procesie, w którym wciąż brak ciała ofiary, zapadł prawomocny wyrok, sąd podwyższył karę głównemu oskarżonemu.
Według ustaleń sądu, 28-letni Radosław został pobity, a następnie oskarżony zadał mu ciosy nożem w udo, w ich wyniku 28-latek zmarł. Ciała do tej pory nie odnaleziono…
- Porażką tego postępowanie było niewątpliwie to, że nie udało się odnaleźć ciała 28-letniego Radosława – podczas ogłaszania wyroku w lutym 2020 roku mówiła sędzia Bożena Gawrońska, przewodnicząca składu orzekającego w procesie, który toczył się przed Sądem Okręgowym w Kielcach.
Sąd nie miał wątpliwości, że 28-letni mężczyzna nie żyje, zmarł w wyniku zadanych mu obrażeń. Sąd nie znalazł jednak dowodów na to, aby oskarżony - wtedy 35-latek działał z zamiarem zabicia pokrzywdzonego.
Według ustaleń prokuratury oraz wyjaśnień oskarżonych w Wielką Sobotę 2017 roku, 38-letni dziś oskarżony i jego 33-letni kolega przywieźli 28-latka ze Skarżyska do Parszowa w powiecie starachowickim Z relacji 33-latka wynikało, że starszy z mężczyzn podejrzewał, że 28-latek zainstalował w jego telefonie aplikację szpiegowską. W garażu, jak wynika z ustaleń prokuratury, 28-latek został pobity pięściami przez 38-latka, uderzany przez niego metalową częścią łopaty w nogi oraz ugodzony kilkakrotnie nożem w wewnętrzną stronę uda, co w rezultacie doprowadziło do śmierci. 33-latek, w ocenie śledczych miał uczestniczyć w pobiciu mężczyzny a później zacierać ślady zbrodni.
Po pobiciu Radosława, obaj oskarżeni ukrywali się. Do zatrzymania doszło w sierpniu 2017 roku, wtedy także o sprawie zrobiło się głośno, gdyż po zatrzymaniu dziś 38-latek uciekł z budynku prokuratury w Skarżysku-Kamiennej. Został ujęty kilka godzin później. Po kilku miesiącach próbował także uciekać z budynku sądu w Skarżysku. Uniemożliwili to konwojujący go policjanci. Mężczyzna miał wówczas przygotowywać ucieczkę, w toalecie sądu kawałkiem plastiku otworzył swoje kajdanki. 38-latek usłyszał zarzut zabójstwa.
W lutym ubiegłego roku sąd skazał 38-latka na karę 12 lat i sześciu miesięcy więzienia zmieniając kwalifikację czynu z zabójstwa na ciężkie uszkodzenie ciała skutkujące śmiercią. Nakazał także zapłacić grzywnę 1600 złotych, 7 tysięcy złotych nawiązki oraz 11 tysięcy kosztów sądowych. Drugiego z oskarżonych sąd skazał między innymi za udział w pobiciu Radosława i za zacieranie śladów zbrodni na karę łączną dwóch i pół roku więzienia.
Od wyroku odwołały się strony, 13 stycznia 2021 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał wyrok. - W stosunku do 38-latka karę podwyższono i w wyroku łącznym mężczyzna została skazany na 14 lat więzienia przy zostawieniu kwalifikacji przyjętej przez sąd pierwszej instancji. W stosunku do drugiego oskarżonego wyrok utrzymano w mocy – wyjaśniał sędzia Tomasz Szymański, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?