Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Precz z menelami!

Kinga Anioł
Mieszkaniec osiedla Chęcińskie, wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut dyskutował o życiu w osiedlu z mieszkanką Ewą Nawrocką.
Mieszkaniec osiedla Chęcińskie, wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut dyskutował o życiu w osiedlu z mieszkanką Ewą Nawrocką. Ł. Zarzycki
W ramach akcji "Żyj z Echem" wysłuchaliśmy problemów mieszkańców osiedli Chęcińskie i Jagiellońskie.

Rozgorzała dyskusja dotycząca całodobowej sprzedaży alkoholu w sklepie przy Karczówkowskiej 5a. Mieszkańcy podkreślali, że ich największy problem to pijacy, dewastujący place zabaw i klatki schodowe.

Większość lokatorów nie chciała się przedstawiać twierdząc, że nie raz zostali obrzuceni przekleństwami przez pijących alkohol w klatkach i na placach zabaw, boją się z nimi zadzierać.

- Nocne libacje, awantury, krzyki, bluźnierstwa, menele sikający na oczach dzieci i ludzi starszych, obsikiwanie samochodów, bijatyki, rzucanie butelkami, to nasza codzienność - mówiła zdenerwowana mieszkanka bloku przy Chęcińskiej 4. - Przez to, że alkohol sprzedają całą dobę, schodzą się młodzi ludzie z całej okolicy i tu przesiadują. Jak idę z dzieckiem do piaskownicy, to najpierw muszę wygrabić z piasku szkła, za to zimą tłuką szyby i dewastują klatki schodowe - wtórowała inna lokatorka.

- Trzeba z tym skończyć! Odebrać zezwolenie na sprzedaż alkoholu, albo niech sprzedają tylko do 22 - krzyczeli mieszkańcy.
CZARNA ROZPACZ
Dużym problemem jest ulica Chęcińska. - Samochody parkują wzdłuż ulicy Chęcińskiej, bardzo trudno jest przejechać, wjeżdżają TIR-y i wtedy w ogóle nie ma żadnego pola manewru - mówiła Monika Parandyk. - Strach patrzeć w jakim stanie jest ta ulica, tylko doły i wyrwy, a to przecież droga w centrum miasta! - oburzała się pani Ewa. Parkowanie samochodów przy ulicy Mielczarskiego natomiast jest bolączką mieszkańców osiedla Jagiellońskiego.

- Aby wyjechać z Karczówkowskiej i Urzędniczej, trzeba dojechać do połowy ulicy, inaczej nic nie widać - tłumaczyli nam. Dręczą ich również dewastacje i zakłócająca spokój młodzież. O częstsze patrole policji i Straży Miejskiej apelowali mieszkańcy obu osiedli. Mówili też o konieczności powstawania parkingów. Andrzej Książek, mieszkaniec Chęcińskiej 4 zwrócił uwagę na konieczność przycięcia drzew koło kościoła garnizonowego. - Tu jest jak w lesie, w mieszkaniach pół dnia jest ciemno - skarżył się.

Życie właścicieli sklepów w pawilonie za kościołem garnizonowym uprzykrza mieszkający w altanie śmietnikowej bezdomny. - Jest agresywny, nie można śmieci wyrzucić, ciągle jest bałagan i smród nie do wytrzymania. Sprowadza tam znajomych i razem piją. Dlaczego nikt się nim nie zainteresuje? - pytali zdenerwowani.
Z kolei altany śmietnikowe na osiedlu Jagiellońskie nachodzą właściciele prywatnych posesji. - Wyrzucają swoje odpady do naszych śmietników, przywożą do nas części z remontów, stare meble, a my płacimy za ich wywóz - denerwowali się mieszkańcy Karczówkowskiej.
BRAKUJE KLUBÓW
Mieczysław Zimnicki zwrócił uwagę na potrzebę zorganizowania zajęć dla młodzieży z osiedla Chęcińskie. - Trzeba zainteresować się młodzieżą, zorganizować zajęcia z instruktorem, zainspirować do aktywnego spędzania czasu - mówił pan Zimnicki. - Gdyby mięli jakieś ciekawsze zajęcie, nie wystawali w klatkach - dodał mieszkaniec Chęcińskiej 35. Przydałby się również klub seniora. - Ludzie starsi chcieliby mieć miejsce, gdzie mogliby się spotkać, porozmawiać, napić się kawy, zagrać w szachy czy warcaby, potańczyć, tego brakuje - zaznaczył Mieczysław Zimnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie