Premier Beata Szydło przyjęła drużynę Vive Tauronu Kielce

Zobacy także: Beata Szydło o finałowym starciu Vive: Po pierwszej połowie wielu z nas traciło nadzieję

(Dostawca: x-news)

Przyjęcie przez premiera czy prezydenta kraju drużyny klubowej to dość rzadki przypadek, zwykle na takie spotkania zapraszane są drużyny reprezentacyjne, które zdobywają medale mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich. Vive Tauron jest drugą drużyną w historii polskiego sportu, która wywalczyła najważniejszy puchar w swojej dyscyplinie. Pierwszą byli siatkarze Płomienia Milowice, którzy w 1978 roku wywalczyli Puchar Europy Mistrzów Krajowych.

- To były wspaniałe chwile i wielkie emocje. Wiara w polskich zawodników czyni cuda. Wiara i upór sprawiły, że Polska po raz kolejny pokazała, że potrafi zwyciężać i zwycięża. Jesteśmy dumni z biało-czerwonej drużyny. Sprawiliście nam wielką radość – mówiła premier. - Sport to ogromna praca i szkoła życia. Piłka ręczna uczy, że drużyna jest najważniejsza – dodała.

W imieniu zespołu mówił jego kapitan, Michał Jurecki. – Mam nadzieję, że nasz finałowy mecz będzie przykładem dla polskiej młodzieży, że zawsze trzeba walczyć do końca - mówił Jurecki. Kiedy w pewnym momencie „zapomniał języka”, wybrnął: - Przepraszam, ale jestem bardziej stremowany, niż przed niedzielnym meczem…

Oprócz zawodników i sztabu trenersko-medycznego, na spotkaniu byli obecni członkowie zarządu kieleckiego klubu. Premier Szydło otrzymała żółtą, klubową koszulkę z podpisami całego zespołu.

W niedzielnym finale Ligi Mistrzów rozegranym w niemieckiej Kolonii, Vive Tauron pokonało węgierski MVM Veszprem po dogrywce i rzutach karnych 39:38. Jeszcze 14 minut przed końcem podstawowego czasu gry kielczanie przegrywali różnicą dziewięciu bramek.
O godzinie 18.30 na kieleckim Rynku rozpocznie się mistrzowska feta. Transmisja telewizyjna na echodnia.eu