,Premiera ,da Vinci" w Wojewódzkim Domu Kultury. Owacje na stojąco dla Teatru Plastycznego SEN!

,,Ci, którzy uprawiają praktykę bez pilności (...), są jak żeglarze wypływający na morze statkiem bez steru i busoli, nie mając nigdy pewności, dokąd się skierują" pisał w ,,Traktacie o malarstwie" Leonardo da Vinci. I rzeczywiście, dziś na własne oczy można było przekonać się o słuszności jego słów, bo gdyby nie długie godziny w sali prób, które spędzili aktorzy z Teatru Plastycznego SEN, kielczanie nigdy nie mieliby okazji obejrzeć tak imponującej sztuki!

Niepełnosprawni, którzy tworzą grupę teatralną bowiem wznieśli się na wyżyny swoich aktorskich możliwości, czego dowodem jest czwarta odautorska inscenizacja pt. ,,da Vinci". Jak sam tytuł sugeruje, najnowszy spektakl niejako nawiązuje do twórczości tego znakomitego malarza, rzeźbiarza, filozofa, matematyka oraz architekta. Jak można było zaobserwować na przykładzie Teatru Plastycznego SEN artysta, którzy żył i tworzył na przełomie XV i XVI wieku nadal inspiruje ludzi do tworzenia własnej sztuki, jednak, co warto dodać, bazowanie na dorobku artystycznym da Vinci, z pewnością, wiąże się z nie lada odpowiedzialnością twórczą i nie jest łatwym zadaniem dla współczesnego człowieka. Aktorzy ze SNU, jednak wykazali się dużą kreatywnością, bo wzięli ,,na warsztat" dzieła mistrza takie jak ,,Anatomia", czy ,,Ostatnia wieczerza", jak również dzieła związane z mitologicznym upadkiem Ikara i przetworzyli je tak, że publika wręcz oniemiała z podziwu.
Stąd, ,,da Vinci" można uznać za najlepszy dotychczas spektakl prezentowany przez grupę, która do tej pory na swoim koncie zapisała takie inscenizacje jak: "Żywioły", "Beethoven" i "Sztuka ciszy", za które zespół zyskał wiele prestiżowych nagród w licznych konkursach oraz przeglądach teatralnych.
Podobnie, jak poprzednie spektakle, i ,,da Vinci" był silnie nacechowany emocjami, co znów dostarczało wielu wrażeń natury estetycznej widzom. Każdy z aktorów włożył w przygotowanie inscenizacji wiele serca i bez wątpienia, zawarł jakąś część siebie tak, by móc dać upust swojej twórczej ekspresji na scenie i dać się poznać z nieco innej perspektywy... bo wielu z kielczan, niestety, nadal, nieco mylnie kojarzy osoby niesłyszące z grupa, która jeśli już czymś wyróżnia się na tle społeczeństwa, to tylko tym, że posiada wadę słuchu. Postrzeganie osób niesłyszących przez pryzmat dysfunkcji działa na nie deprecjonująco i sprawia, że ludzie nie potrafią dostrzec kryjącego się w nich potencjału i talentu. Artyści tworzący SEN, mimo wielu trudności, z jakimi zmagają się w życiu codziennym, nie poddają się i dążą do osiągnięcia pełni szczęścia za pośrednictwem sztuki.
Podczas inscenizacji zaś, wszyscy, którzy dotychczas twierdzili, że osoby niesłyszące przez wadę słuchu nie mogą nawiązać nici porozumienia z resztą społeczeństwa szybko przekonali się, że nie mieli racji postrzegając aktorów ze SNU jako ludzi, którzy w wyniku swojej niepełnosprawności są w jakiś sposób pokrzywdzeni przez los. Wręcz przeciwnie, aktorzy okazali się nad podziw utalentowani! A co więcej, pokazali że cechuje ich jeszcze ogromny hart ducha, bo mimo wszelkich pejoratywnych skojarzeń i wielu innych barier, uparcie dążą do swoich marzeń i realizują swoje cele! W ich przypadku bowiem systematyka, tak jak w cytacie Leonardo da Vici, nie idzie na marne, bo aktorzy ze SNU to tacy żeglarze, którzy mocno trzymają ster i brną w długi rejs... po morzu sztuki! A niebawem formacja rusza właśnie w długą drogę, bo SEN zamierza wystawić ,,da Vinci" na wielu estradach nim na nowo zawinie do portu i zacznie pracować nad nową sztuką. Jak mówił podczas spektaklu ,,kapitan" tej teatralnej załogi, czyli koordynator grupy Tomasz Irski:

-Ci, którzy dzisiaj nie uczestniczyli w spektaklu mogą zobaczyć go już 1 grudnia, bo wtedy o o godzinie 12.30 odegramy go po raz kolejny, tym razem w ramach drugiego dnia Targów Ekonomii Społecznej realizowanych przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego organizowanych, oczywiście, na naszej rodzimej scenie, czyli w WDK-u.

Jeśli więc z jakiegoś powodu nie widzieliśmy premierowego pokazu ,,da Vinci" to warto skorzystać z zaproszenia i udać się do placówki kulturalnej przy Ściegiennego na początku grudnia, by przekonać się, że artyści z Teatru Plastycznego SEN, choć są amatorami, to na scenie, czują się, jak ,,ryby w wodzie"!