"Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" - premiera spektaklu w Teatrze Żeromskiego już w piątek, 27 stycznia
Wielki Księżyc w pełni, wokół czarne basenowe zjeżdżalnie przypominające wnętrzności. Po bokach dwóch mężczyzn w dopasowanych garniturach, którzy relacjonują tragiczną historię choroby i zagadką jest czy to punkt widzenia jednej osoby czy też dwóch indywidualnych postaci. - Zastaję tatę żółtego. Siedzi w salonie cały żółty i źle się czuje. Mama na tę taty żółtaczkę przygotowuje tarte jabłuszko i zastanawia się na głos czy jechać na SOR. Kilka dni później jest już jasne, że tata ma raka trzustki - tymi słowami zaczyna się pierwsza scena dramatu. - Czemu tak, dlaczego tak? Zapomnieliście o mnie - mówi ojciec, którego rodzina może zobaczyć tylko z daleka przez okno jednej ze szpitalnych sal.
Mateusz Pakuła to dramatopisarz, dramaturg, autor książki i reżyser spektaklu "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję".
- To opowieść o procesie umierania i śmierci mojego ojca, Marka Pakuły, historia o bezradności i wściekłości na instytucje państwa, służbę zdrowia i Kościół, którzy często zadają chorym dodatkowe cierpienie. To również opowieść o ojcostwie, męskiej wrażliwości i czułości - na bardzo wielu poziomach, ale też o współczesnej Polsce
- wyjaśnia autor.
Na scenie w spektaklu "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" zobaczymy tylko męskie postacie
- W moim spektaklu historię opowiada zwielokrotniony męski narrator, który próbuje wcielać się w różne role, być wszystkimi postaciami tej historii, tak męskimi, jak żeńskimi (mamą, babcią, siostrą). To z jednej strony daje niezbędny dystans, z drugiej to gest radykalnej empatii - mówi Mateusz Pakuła.
Dla tych, którzy obawialiby się po wstępie, że spektakl będzie tylko i wyłącznie pokazem niewyobrażalnego smutku, mamy dobrą nowinę. Taka obsada sprawiła, ze na scenie pojawiają się wątki komediowe. - Niektóre z nich pojawiają się w chwilach, w których w Polsce nie wypada się śmiać, ale śmianie się z siebie nawzajem i dostrzeganie absurdów było dla mojej rodziny ratunkiem przed rozpaczą. Wątki komediowe pozwoliły oddać emocjonalny rollercoaster, który nam towarzyszył, bo to faktycznie coś trudnego do opisania - dodaje reżyser.
"Szatańska czwórka" - fraza, która często pojawia się w dialogach postaci "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję"
Reżyser nazwał tak tematy, które, jak twierdzi - są największym tabu w naszym kraju. - Aborcja, in vitro, prawa osób LGBT i eutanazja - to one budzą najwięcej emocji i jednocześnie to o nich mówi się najmniej. Chciałbym, by ten spektakl stał się impulsem do publicznej dyskusji na temat eutanazji, to mój osobisty manifest w tej sprawie. Dla mnie to akt miłosierdzia wobec człowieka, u którego ból przekracza wszelkie wyobrażalne granice.
Obsada sztuki "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję"
W role wcielili się: Andrzej Plata, Wojciech Niemczyk, Jan Jurkowski, Szymon Mysłakowski i Marcin Pakuła. Mateusz Pakuła podkreśla, że choć na scenie nie gra żadna kobieta, to płeć żeńska miała duży wpływ na realizację spektaklu. Począwszy od scenografii i kostiumów autorstwa Justyny Elminowskiej, poprzez reżyserię światła Pauliny Góral aż do wideo Olgi Balowskiej. W spektaklu usłyszymy też głos Zuzanny Skolias, Antonisa Skoliasa i muzykę graną przez brata reżysera - Marcina Pakułę.
Zmarły Marek Pakuła to kielczanin, znany architekt, który projektował aquaparki
Marek Pakuła był znanym i cenionym architektem. Zaprojektował jedną z pierwszych pływalni w regionie - basen Perła w Nowinach, był także głównym projektantem Hotelu Binkowski oraz Basenów Tropikalnych w Kielcach. Od roku 1987 był członkiem kieleckiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, a od początku lat 90 dwudziestego wieku - członkiem Izby Architektów RP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?