Do znanej już kieleckiej publiczności jednoaktówki "Tinky Winky" reżyser Marcin Bortkiewicz dodał krótką sztukę "Bingo" i tak powstał "Dramat zdaje się społeczny podobno w dwóch dramatach…". Pierwsza część to opowieść o wizycie pracownika socjalnego, która burzy zastany spokój pewnej żyjącej na marginesie społecznym rodziny.
O tym, że intencje psychologa nie są do końca szczere, dowiadujemy się z drugiej części spektaklu. Obie sztuki łączą te same postaci, różni je jednak przekaz. O ile "Tinky Winky" w nieco humorystyczny sposób traktuje o zagrożeniach niesionych przez telewizję, o tyle "Bingo" sięga nieco głębiej do natury ludzkiej i pokazuje, że człowiek, nawet najbardziej bezbronny, tylko do pewnego momentu zniesie ucisk. Bunt jest jedynie kwestią czasu.
Na pochwałę zasługują kreacje stworzone przez aktorów-amatorów. Ciężar roli dwulicowego pracownika socjalnego w mistrzowski sposób udźwignął Karol Górski. Niezmiennie bawi Katarzyna Kluk w roli matki pochłoniętego przez telewizję Jacusia, a młodziutka Klaudyna Lewczuk jako młodociana hazardzistka udowadnia, że na rolę w filmie u boku Ewy Kasprzyk i Olafa Lubaszenko (kręconym pod koniec 2009 roku w Kielcach) w pełni zasłużyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?