MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Boniek zainteresował się losem kontuzjowanego Maćka Korzyma z Korony!

Sławomir STACHURA
Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Fot. Sławomir Stachura
Koszmarnie wyglądająca kontuzja lewej nogi Maćka Korzyma w niedzielnym meczu z Jagiellonią Białystok, wygranym przez Koronę 5:0. wywołała wielkie poruszenie w całym środowisku piłkarskim.

Specjalne pismo do prezesa Korony Tomasza Chojnowskiego przysłał też Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Czytamy w nim:

Drogi Prezesie
- Z wielkim smutkiem zobaczyłem wczoraj dramatyczne zdarzenie, które spowodowało groźną kontuzję u piłkarza Korony Kielce Macieja Korzyma.
Bardzo proszę przekazać piłkarzowi moje najserdeczniejsze pozdrowienia mając nadzieję, że jego wielka energia, którą wykazywał na boisku, pomoże mu w pełnym wyleczeniu i rehabilitacji.
Jako prezes PZPN trzymam za niego kciuki i czekam na jego gotowość powrotu do gry.

- To bardzo miły gest ze strony prezesa Bońka. Na pewno podbuduje też Maćka, za którego wszyscy trzymamy teraz kciuki. Być może kontuzja nie będzie aż tak groźna, jak na początku przypuszczano. Czekamy na ostateczne wyniki badań - powiedział nam prezes Chojnowski.

Przypomnijmy, że Maciek w 32 minucie meczu Korona - Jagiellonia został sfaulowany przez bramkarza Jagiellonii Jakuba Słowika i doznał złamania kości strzałkowej lewego podudzia. Uszkodzony jest też staw skokowy. Maciek z boiska pojechał karetką na sygnale prosto do szpitala, gdzie założono mu opatrunek gipsowy. Wrócił jeszcze pod koniec meczu, poruszając się o kulach i nie kryjąc łez. Kielecki stadion zgotował mu prawdziwą owację.
Co ciekawe, Maciej Korzym oraz Jakub Słowik pochodzą z Nowego Sącza i znają się od lat. Bramkarz Jagiellonii bardzo przeżył całą sytuację i już na boisku przeprosił Korzyma. W jego niefortunnej interwencji nie było żadnej złośliwości. Po otrzymaniu czerwonej kartki Słowik poszedł do szatni i długo siedział samotnie w milczeniu.
- Maciek Korzym spotkał się po meczu z bramkarzem Jagiellonii i wyjaśnili sobie wszystko. Nie ma żadnych pretensji do nikogo o to co się stało - stwierdził Paweł Jańczyk, rzecznik prasowy Korony.
Maciek przeszedł w poniedziałek badanie rezonansem magnetycznym, które pomoże stwierdzić jakie dokładnie uszkodzenia nastąpiły w stawie skokowym. Prawdopodobnie już w najbliższy czwartek przejdzie pierwszy zabieg operacyjny w klinice w Bieruniu i za pośrednictwem płytki lub śrub scalaniu zostanie poddana złamana kość strzałkowa. Operowane będą także uszkodzone więzadła w stawie skokowym. Jak informuje lekarz drużyny Cezary Klank, jeśli nie będzie dodatkowych powikłań i wszystko będzie leczyło się prawidłowo, a także rehabilitacja będzie przebiegała bez zarzutów, za około 3-4 miesiące Maciek może wrócić do treningu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie