[galeria_glowna]
Najpierw po godzinie 11 pojawił się w asyście ochroniarzy na kieleckim deptaku - ulicy Sienkiewicza, na wysokości ulicy Małej. Otoczony kordonem ochroniarzy przeszedł kawałek deptakiem.
Na deptaku na prezydenta czekali wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba i marszałek województwa Adam Jarubas. Wymowna była nieobecność prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego.
Następnie odbyło się spotkanie w Muzeum Narodowym, po nim prezydent zjadł lunch i około 12.30 wyjechał do Skarżyska. Przed Muzeum na prezydenta czekała grupa około 10 osób. Prezydent podszedł do nich i zrobili sobie wspólne zdjęcie.
Prezydent wyraził radość z pobytu w Kielcach. W dalszej części przemówienia nawiązał do mistrzostw Europy w piłce nożnej, które odbyły się w Polsce.
- Czymś, co pozostanie po Euro oprócz autostrad, dworców kolejowych i stadionów, jest klimat, że potrafimy się cieszyc, być dobrymi i życzliwymi. Cieszę się, że w Kielcach mogę spotkać część tego klimatu cieszenia się i wspólnej dumy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich dobrych ludzi bez względu na poglądy polityczne - powiedział Bronisław Komorowski.
Prezydent wysłuchał utworu "Dzikie wino" z repertuaru Marka Grechuty w wykonaniu chóru Fermata, a potem wraz z zaproszonymi gośćmi przeszedł do sąsiedniej sali, gdzie czekał suto zastawiony stół.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?