Prezydent Kielc z absolutorium. Głosowanie po kłótni z radnymi Platformy

Przed głosowaniem nad udzieleniem absolutorium odbyła się dyskusja. Dariusz Kozak, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, zwrócił uwagę na wiele niedociągnięć w realizacji budżetu. - Mimo tego radni klubu PiS zagłosują za udzieleniem absolutorium - powiedział.

Długą listę uwag przedstawił szef klubu Platformy Obywatelskiej Jarosław Machnicki. - Dochody wykonano w 92 procentach. Zwiększyły się wydatki na płace dla urzędników. Zadłużenie miasta wynosi 520 milionów złotych. Niepokojąco wzrosły wydatki na utrzymanie miejskich firm. Zastrzeżenia budzi poziom wykonania inwestycji oraz nagromadzenie inwestycji w jednym czasie w centrum miasta, brak wsparcia dla przedsiębiorców, odpływ inwestorów indywidualnych do gmin ościennych, a wraz z nimi odpływ przychodów i mieszkańców. Cywilizacyjne zaniedbanie dzielnic peryferyjnych, zaniedbana i nieudolności w kwestii promocji miasta, nieudane próby sprzedaży klubu sportowego Korona Kielc, nieudane wyjazdy zagraniczne w celu pozyskania inwestorów, całkowita arogancja wobec radnych. Nie widzimy przesłanek do udzielenia prezydentowi absolutorium - powiedział Machnicki.

Alicja Obara, przewodnicząca klubu radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej podkreśliła, iż w budżecie 2012 roku nie wydarzyło się nic nowego i ważnego. - Nie można chwalić jego wykonania, a problemy mieszkańców pozostają nierozwiązane - powiedziała. Zaznaczyła jednak, iż merytorycznie budżet został poprawnie wykonany. - Kierując się tym kryterium nie ma powodu, by nie udzielić absolutorium. Radni SLD zagłosują zgodnie ze swoją wiedzą i sumieniem - powiedziała.

Jerzy Pyrek, który przemawiał w imieniu klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego, wyraził zastrzeżenia co do kształtu sprawozdania finansowego. Mówił, że wiele tabel i zapisów jest nieczytelnych.
Odniósł się także do konkretnych liczb. - Wydatki majątkowe zrealizowano w 64 procentach. Ani słowa wyjaśnienia, czemu tak niski poziom wykonania. Zadłużenie w 2012 roku wzrosło do 53 procent. To niekorzystne zjawisko do miasta, niebawem możemy przekroczyć magiczną wielkość 60 procent - mówił.
- Wzrosły wydatki na administrację, a malały na infrastrukturę.
Pan prezydent zajmował się administracją budżetem, a nie realizowaniem go dla dobra mieszkańców, o czym świadczą niezrealizowane inwestycje. Klub radnych PSL wstrzyma się od głosu - poinformował Pyrek.

Prezydenta i wykonania budżetu bronił Witold Borowiec, przewodniczący klubu radnych Porozumienie Samorządowe W. Lubawski. Zaznaczył, iż miasto nie traci wiarygodności w instytucjach i firmach zewnętrznych. Podkreślił wyraźny wzrost dochodów własnych.
- Konsekwentne wdrażanie działań oszczędnościowych przyniosło pozytywne efekty. Zadłużenie miasta jest duże, ale bezpieczne dzięki właściwej polityce finansowej władz miasta. To efekty profesjonalnej polityki finansowej Kielc. Prezydent w pełni zasługuje na udzielenie absolutorium - stwierdził.

- Wcale nie dzieje się tak źle - przekonywał Wojciech Lubawski. W swoim wystąpieniu zwrócił się do radnych PO i PSL. - Nie dziwi mnie wasza frustracja, dziwi mnie, że jest skierowana przeciwko prezydentowi i miastu. Poza profitami i stanowiskami, które macie, musicie wziąć na siebie część odpowiedzialności. Jej nie ma. Wystąpienie pana Machnickiego uważam za skandaliczne pod paroma względami. Ta koalicja rządowa zrujnowała część gospodarki w sektorze budownictwa, szczególnie drogowego. Konstrukcja udzielania absolutorium jest symboliczna, nie niesie skutków. Nie chcę mówić o PSL, bo długo mógłbym mówić - powiedział Lubawski.

Platformy broniła Agata Wojda. - Do tego, że pan ma problem z przyjmowaniem krytyki, zdążyłam się przyzwyczaić. Zarzut czerpania profitów i nie ponoszenia odpowiedzialności jest skandaliczny. Wspieraliśmy pańskie niepopularne decyzje w kwestii szpitala miejskiego czy planów zagospodarowania przestrzennego. Jeśli pan nie pamięta, to albo ma krótką pamięć, albo celowo wprowadza w błąd - powiedziała.

Ostatecznie za udzieleniem absolutorium Wojciechowi Lubawskiemu opowiedziało się 17 radnych, siedmiu wstrzymało się (PO i PSL), nikt nie był przeciw.