MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Komorowski w Świętokrzyskiem od kulis. Szalał na rowerze w koneckich lasach i nad zalewem w Sielpi

Marzena KĄDZIELA
Na spotkanie z prezydentem w Koneckim Stowarzyszeniu Wspierania Przedsiębiorczości przybyło ponad 250 osób. Bronisław Komorowski z gospodarzem obiektu prezesem Markiem Miką
Na spotkanie z prezydentem w Koneckim Stowarzyszeniu Wspierania Przedsiębiorczości przybyło ponad 250 osób. Bronisław Komorowski z gospodarzem obiektu prezesem Markiem Miką Marzena Kądziela
- Tu jest piękne miejsce - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, gdy wraz z burmistrzem Końskich Michałem Cichockim i starostą Bogdanem Soboniem przejeżdżali koło zespołu pałacowo - parkowego. W poniedziałek głowa państwa gościła w Końskich.

Prezydent Komorowski w Świętokrzyskiem. Bardzo ucieszył go prezent… żeliwny kociołek - czytaj więcej

Do pięknego budynku Koneckiego Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości wprowadził głowę państwa prezes Marek Mika. Po wysłuchaniu prezentacji o mieście przygotowanej przez burmistrza Końskich Michała Cichockiego, prezydent zwrócił się do ponad 250 osób zdradzając swoje powiązania z ziemią konecką. - Miałem wtedy może 11, może 12 lat - mówił. - Spędzałem wakacje u dziadków mojego kolegi z klasy w Radoszycach. Na rowerach jeździliśmy po koneckich lasach, odwiedziliśmy także Sielpię. Wtedy zobaczyłem, co pozostało z bogatego kiedyś zakładu przemysłowego w Sielpi. To były ruiny. Później, w domu próbowałem dociec, dlaczego taki zakład upadł.

Podczas części nieoficjalnej, do wypowiedzi prezydenta nawiązał pochodzący z Radoszyc Wiesław Basiak, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Końskich. - Prezydent chętnie podjął rozmowę - opowiada naczelnik. - Okazało się, że prawdopodobnie graliśmy razem w piłkę, być może razem kąpaliśmy się w rzece Plebance, razem jeździliśmy na rowerach. Mówię tak, bo nastoletni Bronisław Komorowski był na wakacjach u Wincentego Ogonowskiego, dziadka swego kolegi Piotra. Jako chłopcy mniej więcej w tym samym wieku bawiliśmy się razem. Prezydent na te opowieści reagował bardzo pozytywnie wspominając gościnę Wincentego Ogonowskiego, nauczyciela, społecznika, ludowca, który w 2000 roku zmarł w wieku 103 lat.

Zdaniem nie tylko Wiesława Basiaka, ale i innych samorządowców, przedsiębiorców, szefów firm zgromadzonych w KSWP prezydent to osoba niezwykle ciepła, bezpośrednia i otwarta. Wiele osób otrzymało autografy, wielu udało się zrobić wspólną fotkę z Bronisławem Komorowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie