Prezydent Ostrowca z absolutorium. Słabe argumenty opozycji

To był pierwszy rok samodzielnych rządów Jarosława Górczyńskiego na fotelu prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. Jak zaznaczył, bierze za niego pełną odpowiedzialność i skrupulatnie wyliczał sprawy, którymi zajmował się on lub jego współpracownicy.

- Moim priorytetem od początku jest stworzenie jak największej ilości nowych miejsc pracy i powstrzymanie młodych ludzi od wyjazdów z Ostrowca - mówił w swoim wystąpieniu Jarosław Górczyński. - W ubiegłym roku rozpoczęliśmy proces pozyskiwania nowych terenów inwestycyjnych. Kupiliśmy 20 hektarów takich terenów, a kolejnym krokiem będzie pozyskanie funduszy z Unii Europejskiej na ich uzbrojenie. Po raz pierwszy w historii tego samorządu zostały podniesione stawki podatków. Budujemy bloki socjalne. Urządzane są tereny rekreacyjne i poprawiana jest estetyka naszego miasta. W 2015 roku w ramach Budżetu Obywatelskiego mieszkańcy Ostrowca mogli decydować o przeznaczeniu funduszy na określony cel. Naszemu miastu najbardziej potrzeba miejsc pracy w sektorze produkcji, dlatego też wspieramy przedsiębiorców, którzy działają w tym obszarze gospodarki.
Mówiąc o tym, Jarosław Górczyński wspomniał ostatnie informacje o rozpoczęciu działalności firmy Walcownie Ostrowieckie.
- Ten zakład zatrudnił około 300 osób i ma ogromny potencjał, będzie się rozwijał. Kolejny inwestor to firma Groclin, która ma zamiar zatrudnić 400 osób - wymieniał.

Opozycyjny klub radnych Prawa i Sprawiedliwości zarzucił jednak, że są to kwestie, które omawiane będą dopiero przy realizacji budżetu za 2016 rok.
- Musicie państwo wiedzieć, że to, co dzieje się dziś, jest konsekwencją działań w 2015 roku, a nawet wcześniejszych - skwitował prezydent.
Radni prawicy przygotowali wystąpienie, w którym zarzucali brak wyraźnych działań inwestycyjnych w mieście w ubiegłym roku, wciąż niewielką liczbę lokali socjalnych i konieczność płacenia odszkodowań dla spółdzielni mieszkaniowych z tego tytułu.
- Inwestycje, o których była mowa w kampanii wyborczej zamieniono w inwestycje w kwiaty i donice, ale to nie poprawi sytuacji naszego miasta - mówił przewodniczący klubu Dariusz Kaszuba. Nasz niepokój wciąż budzi trudna sytuacja finansowa Zakładu Usług Miejskich.

Przypomniał też po raz kolejny, że prezydent niechętnie realizuje wnioski, które kierują do niego radni opozycyjni. Mówił o likwidacji kilku szkół, mimo sprzeciwu rodziców.
Mimo ostentacyjnej obecności w sali obrad silnej delegacji pracowników Starostwa Powiatowego, ze starostą Zbigniewem Dudą i skarbnik Magdaleną Zieleń na czele, wystąpienie radnych Prawa i Sprawiedliwości wypadło mało przekonywująco, a wytaczane argumenty właściwie nie różniły się od tych z poprzednich lat.

Zarówno głosowanie nad absolutorium, jak i nad przyjęciem sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu Ostrowca, przegłosowano 14 głosami „za”, przy 6 wstrzymujących się.