Prezydent Starachowic oskarża z aresztu

Oskarżyciel - prezydent Wojciech B. na rozprawę dowieziony został z kieleckiego Aresztu Śledczego. Sędzia wyłączył jawność posiedzenia.

Sprawa dotyczy wydarzeń, które rozegrały się w listopadzie 2010 roku, przed wyborami samorządowymi. Dwoje radnych: Lidia Dziura i Dariusz Nowak mieli rozrzucać w Starachowicach ulotki wyborcze wymierzone w Wojciecha B. Sprawę z powództwa cywilnego wytoczył radnym prezydent. W lipcu odbyła się pierwsza rozprawa, podczas której nie doszło do ugody. Jako zadośćuczynienie prezydent domagał się przeprosin w mediach oraz 100 tysięcy złotych na rzecz przedszkola przy ulicy Prądzyńskiego w Starachowicach. Dwie kolejne rozprawy (we wrześniu i w grudniu) nie doszły do skutku, ponieważ nie mógł na nie stawić się aresztowany prezydent. Dziś prezydent składał zeznania w tej sprawie. Oskarżani przez niego radni złożyli oświadczenie, w którym nie przyznają się do zarzutów. Kolejna rozprawa w kwietniu.