Prezydent skierował sprawę do sądu. Domaga się przeprosi w mediach oraz 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz przedszkola przy ulicy Prądzyńskiego w Starachowicach.
Pierwsza rozprawa w tej sprawie miała odbyć się w piątek - 1 lipca w Sadzie Rejonowym w Starachowicach. Jednak z powodu nieobecności jednego z pozwanych - radnego Dariusza Nowaka, została odroczona do 13 lipca.
Jak już informowaliśmy dwójka radnych z Prawa i Sprawiedliwości: Lidia Dziura i Dariusz Nowak w listopadzie ubiegłego roku, na kilka godzin przed ciszą wyborczą zostali zauważeni przez jednego z mieszkańców Starachowic, jak rozpowszechniali ulotki mające obrażać wówczas ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bernatowicza. Mężczyzna wezwał na miejsce strażników miejskich. Ci policję. W aucie jednego z nich mundurowi znaleźli ponad tysiąc takich ulotek. Dzień potem takie same znaleziono na cmentarzach. - Chcę aby osoby, które dopuściły się tak skandalicznego czynu poniosły za to odpowiedzialność - mówi prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz.
Jedna z pozwanych przez prezydenta, radna PiS, Lidia Dziura, na ten moment nie chce komentować sprawy. W rozmowie z Echem Dnia stwierdziła, że czeka na decyzję sądu bo to on jest właściwym organem do podejmowania decyzji w tej sprawie.
Oskarżeni przez prezydenta Bernatowicza członkowie Prawa i Sprawiedliwości obecnie zasiadają w Radzie Powiatu i Radzie Miasta. Obydwoje szefują tam klubom Prawa i Sprawiedliwości. Lidia Dziura pracuje w dwóch komisjach Rady Miasta: Finansów i Budżetu oraz w Komisji Rewizyjnej. Dariusz Nowak zaś w Radzie Powiatu w Komisji Budżetu i Finansów oraz w Komisji Bezpieczeństwa, Rolnictwa i Rozwoju Gospodarczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?