Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemów w szpitalu w Staszowie nie ubywa

Marcin JAROSZ [email protected]
Nowy blok dla szpitala Powiatowego w Staszowie powstał za 13,5 miliona złotych. Aby obiekt zaczął normalnie funkcjonować potrzebne jest jeszcze kilka milionów złotych na wyposażenie w niezbędny sprzęt.
Nowy blok dla szpitala Powiatowego w Staszowie powstał za 13,5 miliona złotych. Aby obiekt zaczął normalnie funkcjonować potrzebne jest jeszcze kilka milionów złotych na wyposażenie w niezbędny sprzęt.
Wielka inwestycja staszowskiego szpitala czeka na źródełko, z którego popłynęłyby pieniądze na kupienie brakującego sprzętu. Wystarczy cztery miliony. Bez tego mury, choć ładne pozostają bezużyteczne.

Wydawać by się mogło, że przy inwestycji szacowanej na 31 milionów, z której po korekcie wykonano nowy blok operacyjny za ponad 13 milionów złotych, brakujące cztery miliony na kupienie niezbędnego wyposażenia to betka.

UROCZYSTE OTWARCIE… PUSTYCH SAL

Okazuje się jednak, że po uroczystym zakończeniu budowania, przecięciu wstęgi i miłych słowach ze strony wielu gości, pozostał ból głowy, który niestety trwa. Jeszcze przed zakończeniem inwestycji wiadomo było, że nie ma finansowania na kompletne wyposażenie obiektu. Każdy, kto choć raz w życiu podjął się jakiejkolwiek prywatnej inwestycji wie, że najlepiej jest, gdy pieniądze są na wszystko.
Dlatego dziś, sam budynek nowego bloku operacyjnego, który be zwątpienia jest ładny, bez niezbędnego wyposażenia może się tylko podobać, bo nikomu nie przyspieszy powrotu do zdrowia. A to przecież było podstawowym celem tej inwestycji. Nie ma też wątpliwości, że nowy blok operacyjny jest potrzebny staszowskiej lecznicy. Stare sale operacyjne mają ponad 35 lat. Dlatego nie dziwi, że unijna dotacja, którą otrzymał szpital na wykonanie tej inwestycji objawiła się jak "manna z nieba". Dziś ta "manna" zaczyna mieć posmak goryczki. Blok stoi, ale operować w nim nie można, bo jeszcze nie ma, na czym.

FORMA JEST, ALE TREŚCI BRAKUJE

Szpital starał się o pieniądze w Ministerstwie Zdrowia, ale resort odparł, że takowych inwestycji nie ma w planie finansowania, to zdaniem urzędników należy do organu prowadzącego. Starostwo Powiatowe w Staszowie, które przez kilka kolejnych lat sukcesywnie inwestowało w szpital, między innymi zmniejszając jego zadłużenie pieniędzy na kupno wyposażenia nie ma. Samorząd dołożył pięć milionów do budowy bloku, brakującej kwoty w kasie starostwa próżno szukać.

Szpital nie czeka biernie na rozwój wypadków i sam stara się wychodzić naprzeciw ewentualnym szansom znalezienia brakujących pieniędzy. Były rozmowy w Ministerstwie Zdrowia, z marszałkami województwa, instytucjami w Warszawie, największymi firmami regionu. Jakie efekty? - Na razie mamy zapewnienie, że powinny się znaleźć takie programy, z których będziemy mogli kupić, jeśli nie całość wyposażenia to przynajmniej jego część - mówi Marek Tombarkiewicz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Staszowie.

MINISTERSTWO, MARSZAŁEK, FIRMY. ROZMOWY TRWAJĄ

Nic ponadto. Dyrektor nie chce zdradzać, kto skłonny jest pomóc szpitalowi. - Jeżeli będę miał pewne informacje, wtedy je z radością przekażę - odpowiada. Pierwsze konkretne decyzje mają przyjść do Staszowa na przełomie lipca i sierpnia. Czy wyposażenie uda się kupić w tym roku? Dyrekcja ma taką nadzieję.

To najważniejszy problem do rozwiązania na dziś, ale nie jedyny. Samo, bowiem wyposażenie w nowoczesny sprzęt nie gwarantuje od razu, że nowy blok zacznie działać "pełną parą", z ogromnym pożytkiem dla pacjentów. Do tego potrzebny jest odpowiedni kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ten, który obowiązuje obecnie nie będzie w stanie pokryć kosztów leczenia pacjentów nowymi technologiami na nowoczesnym sprzęcie i w komfortowych warunkach.

- Kontrakt nie jest sztywnym zapisem i każdego roku można negocjować zwiększenie puli na określone zabiegi, ale dopóki szpital nie kupi wyposażenia, dopóty nie ma sensu jakakolwiek rozmowa o ewentualnym zwiększeniu wartości kontraktu - mówi Beata Szczepanek rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału Narodowego Fundusz Zdrowia w Kielcach.

NFZ: WYPOSAŻYCIE, BĘDZIEMY ROZMAWIAĆ O KONTRAKCIE

- Myślę, że w tym roku blok operacyjny zacznie działać i będziemy rozmawiać z Narodowym Funduszem Zdrowia na temat zwiększenia kontraktu. Będziemy starali się o zwiększenie puli o trzydzieści procent - mówi dyrektor staszowskiej lecznicy. Szpital po wykonaniu inwestycji liczy na to, że fundusz lepiej będzie płacił za zabiegi chirurgiczne, ortopedyczne, urologiczne czy nowe zabiegi takie jak leczenie tarczycy.

Na razie nie wiadomo dokładnie, jakie koszty utrzymania będzie generował nowy blok przy pełnej obsadzie. Szacuje się, że nowy blok już na starcie obciąży budżet placówki dodatkowymi nawet 20 tysiącami złotych miesięcznie. Same tylko koszty zużycia energii elektrycznej mogą wzrosnąć o połowę.
Nowy blok szpitala będzie w stanie "obsłużyć" znacznie więcej pacjentów niż tylko tych zamieszkujących teren powiatu staszowskiego. - Jeżeli zwiększymy zakres zabiegów, których dotychczas nie było, na przykład zabieg tarczycy, to wówczas będziemy mogli obsłużyć nie tylko teren powiatu, ale znacznie więcej - mówi Tombarkiewicz. Problem w tym, że wzrost mocy przerobowych nie gwarantuje pełnego ich wykorzystania. Kontrakty są podpisane do 2013 roku, i trudno ze spokojem spodziewać się, że fundusz da od razu żądaną podwyżkę z tytułu wykonanej inwestycji.

SZPITAL CHCE 30 PROCENT WIĘCEJ

Nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy i w jakim zakresie będzie można mówić o wzroście kwoty. Naszym zadaniem jest kupienie określonych zabiegów, nie miejsc w szpitalu. Wszystko zależy od tego, jakie jest zapotrzebowanie na określone zabiegi. Oczywiście będziemy brali pod uwagę fakt, że jest nowy blok, że będzie więcej zabiegów, że będą lepsze warunki, ale kwestią pierwszą jest to, jakie będzie zapotrzebowanie. Może być przecież tak, że ten blok jest w stanie zabezpieczyć połowę województwa. I co wtedy? Mamy dać pieniądze z bloku operacyjnego z Sandomierza i Buska właśnie do Staszowa? Świadczeń zakupimy tyle ile potrzeba i nic ponadto - tłumaczy rzecznik NFZ. Dodaje, że wszelkie rozmowy na temat wysokości kontraktu są dziś "wróżeniem z fusów". - Poczekajmy na wyposażenie bloku.

PIERWSZA SALA PRAWIE GOTOWA. STAROSTA OPTYMISTĄ

Blok jest sukcesywnie wyposażany w nowy sprzęt. Dwa dni temu opublikowano wynik przetargu na zakup stołu operacyjnego i respiratorów. Koszt nieco ponad 200 tysięcy złotych brutto. - Nie wykonaliśmy obiektu, który byłby na wyrost. Pod kątem potrzeb szpitala budynek jest optymalny. Cały czas trwa proces uzupełnienia w potrzebny sprzęt i uruchomienie tego bloku operacyjnego. Trwają też rozmowy i negocjacje w sprawie kontraktu na przyszły rok. Podejście Narodowego Funduszu Zdrowia do tej kwestii jest rozsądne. To nie jest jednak prosta sprawa. Trwają określone procedury i nie da się przejść obok. Jestem w tej kwestii optymistą. Po rozmowach w Ministerstwie Zdrowia mamy zapewnienie, że w przyszłym roku więcej pieniędzy będzie miał w puli świętokrzyski oddział funduszu zdrowia. To też jest szansa dla nas - wyjaśnia Andrzej Kruzel starosta staszowski i dodaje, że nie obawia się tego, że unijna inwestycja zamiast przynieść korzyść, zacznie generować straty.

WYSTARCZYŁO POWIEDZIEĆ WCZEŚNIEJ?

W tej kwestii byłoby znacznie lepiej i prościej, gdyby była jedna wspólna polityka zdrowotna w naszym województwie. Fundusz Zdrowia wskazuje na fakt, że o zakupie nowego sprzętu czy rozbudowie szpitala dowiaduje się w momencie starań placówki o większe pieniądze na kontrakt. - Nikt nie ma obowiązku informowania nas o swoich planach, ale taka wiedza pomaga i nam i szpitalowi. Są zabiegi, o które sami prosimy, a nikt ich nie wykonuje, w innym miejscu potrzeby są w zupełności zaspokojone i wychodzi na to, że szpital najpierw zainwestował nie wiedząc, czy zdobędzie na to kontrakt - mówi Beata Szczepanek rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie