Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces o zniesławienie w trybie wyborczym przed referendum nad odwołaniem wójta gminy Tarłów

MLE
archiwum
Dzisiaj o godzinie 13 przed Sądem Okręgowym w Kielcach rozpocznie się rozprawa w trybie wyborczym przeciwko Janowi Orańcowi, pełnomocnikowi Grupy Inicjatywnej do sprawy referendum nad odwołaniem Leszka Walczyka, wójta gminy Tarłów w powiecie opatowskim.

Kim jest Jan Oraniec?

Kim jest Jan Oraniec?

Urodzony w 1954 roku w Ożarowie. Z wykształcenia technik mechanik, ukończył Technikum Mechaniczne w 1976 roku. W latach 90. był przewodniczącym Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w Cementowni Ożarów i radnym gminy Tarłów. W latach 1997-2001 sprawował mandat posła na Sejm III kadencji, wybrany z listy krajowej Akcji Wyborczej Solidarność. W 1998 wszedł w skład władz krajowych utworzonej z inicjatywy Lecha Wałęsy Chrześcijańskiej Demokracji III RP. W 2001 roku bez powodzenia ubiegał się o reelekcję z poparciem Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. W 2003 roku współtworzył Republikańską Partię Społeczną. Po odejściu z parlamentu zajął się prowadzeniem własnej działalności gospodarczej.

To właśnie Leszek Walczyk, obecny wójt Tarłowa, zarzucił Orańcowi mówienie nieprawdy. Zdaniem Walczyka, Oraniec miał publicznie przekazywać treści, dyskredytujące go w oczach mieszkańców gminy.
- Na przykład moja żona 32 lata pracuje w bibliotece i tak jest do tej pory. Mój zięć nie pracuje w wodociągach tylko w Budromoście pod Kielcami - odpowiada Walczyk na zarzut zatrudniania swojej rodziny. - Dzisiaj Sąd Okręgowy wyda wyrok. Nie mam wątpliwości, że korzystny dla mnie.

Oraniec miał mówić, że wójt Walczyk w bibliotece zatrudnił swoją żonę.

Tymczasem Jan Oraniec, jako pełnomocnik grupy, 7 lutego złożył do Prokuratury Rejonowej w Opatowie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Bogusława Włodarczyka, starostę opatowskiego. Według Orańca, w artykule, w jednym z regionalnych tygodników ukazujących się na terenie powiatu pomysł organizowania referendum przez Grupę Inicjatywną starosta określił hucpą i głupotą. Oraniec uważa, że używając takiego określenia starosta obraził naród polski.

- Takie zawiadomienie wpłynęło - potwierdza prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. - Zawiadomienie przeanalizujemy i prokurator rejonowy podejmie decyzję, co dalej - zaznacza rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie