Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie afery śmieciowej w Starachowicach. Świadka wezwą po raz trzeci. Są niejasności

M.K.
W środę przed sądem zeznawał były prezydent Starachowic, obecnie szef Najwyższej Izby Kontroli w Kielcach.
W środę przed sądem zeznawał były prezydent Starachowic, obecnie szef Najwyższej Izby Kontroli w Kielcach. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Była przewodnicząca Rady Miasta i była przewodnicząca Komisji Rewizyjnej w Radzie Miejskiej, która zeznaje w procesie prezydentów Starachowic jako świadek, będzie po raz trzeci przesłuchana - zdecydowała w środę sędzia Joanna Kucy. Powód to niejasności, jakie powstały po jej ostatnich zeznaniach, złożonych dwa tygodnie temu.

Czworo oskarżonych

Przypomnijmy, rozprawa w tak zwanej sprawie śmieciowej toczy się przed sądem w Starachowicach. Na ławie oskarżonych zasiadają dwaj byli prezydenci miasta oraz kierownik komórki zajmującej się gospodarką komunalną w Urzędzie Miejskim w Starachowicach oraz była kierowniczka tej komórki. Wszyscy są oskarżeni o oskarżeni o przekroczenie uprawnień, a sprawa ma związek z corocznym aneksowaniem umów na wywóz odpadów z miasta. Według oskarżyciel, gmina miała stracić na tym około 3,5 miliona złotych. Pieniądze te w latach 2008 - 2012 miała zarobić firma wywożąca odpady.

Badała komisja

Prokuratura zajęła się wyjaśnianiem nieprawidłowości po raporcie Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz wewnętrznym dochodzeniu Komisji Rewizyjnej w Radzie Miejskiej. To członkowie Komisji Rewizyjnej powiadomili o podejrzeniu popełnienia przestępstwa prokuraturę. Była szefowa tej komisji zeznała w sądzie, że członkowie komisji sami robili samodzielne wyliczenia na podstawie dostępnych materiałów. Szacowali, ile według nich powinien kosztować wywóz śmieci. Wyliczyli, że miasto płaci więcej firmie wywożącej odpady niż powinno. Była szefowa komisji zeznała, że wyliczenia i protokół z posiedzenia Komisji Rewizyjnej są w archiwach Urzędu Miejskiego. Sąd zwrócił się do magistratu z prośbą o udostępnienie dokumentów. W odpowiedzi dostał pismo, że w archiwum takich dokumentów nie ma, jest za to pismo kierownika Biura Obsługi Rady Miejskiej z lutego 2012 roku z informacją do przewodniczącego Rady Miejskiej, że Komisja Rewizyjna nie złożyła protokołu ze swoich prac.

Była szefowa Komisji Rewizyjnej za tydzień przed sądem ma wyjaśniać, gdzie podziały się wyliczenia i protokół.

Radni bez emocji

W środę przed sądem zeznawali też radni miejscy w latach 2006 0 2010. Ich zeznania nie wniosły niczego nowego do sprawy. Wszyscy podkreślali, że byli informowani, z czego wynika konieczność podniesienia opłat za wywóz śmieci, że nikt na nich nie naciskał, aby głosowali za podwyższeniem stawek.

- Radni podejmowali decyzje na podstawie wyliczeń służb prezydenta. Głosowaliśmy nad wysokością stawek, nie nad treścią aneksów - powiedział Piotr Nowaczek.

- Prezydent jest zobowiązany do wykonania uchwały, ale najczęśniej uchwała jest przedkładana przez prezydenta. Nie wyobrażam sobie, że prezydentnie wykonuje uchwały - zeznał Grzegorz Walendzik, prezes NIK w Kielcach i były prezydent Starachowic.

ZOBACZ TAKŻE: Pożar auta w centrum Świdnika

(Źródło: kurierlubelski.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie