Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Kik kandydatem SLD do Senatu. Ale miał dylemat

Paweł WIĘCEK
Profesor Kazimierz Kik
Profesor Kazimierz Kik
Zrezygnować z kandydowania czy wystartować pod szyldem Sojuszu Lewicy Demokratycznej? Kazimierz Kik, który chce ubiegać się o mandat senatora, stanął ostatnio przed takim dylematem. I podjął decyzję. - Oddaję się do dyspozycji władz partii - mówi.

Hamletowska rozterka "kandydować czy nie" dopadła Kazimierza Kika po gruntownej lekturze kodeksu wyborczego. Profesor stwierdził, że wprawdzie nowe przepisy, które utworzyły jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu, dają możliwość startu w wyborach osobom spoza partii politycznych, ale jednocześnie stawiają przed nimi niemożliwe do spełnienia wymagania.

- Utworzenie własnego komitetu obywatelskiego wprowadza solidarną zbiorową odpowiedzialność finansową. Myślałem, że odpowiedzialny jest tylko ja, ale okazuje się co innego. Nie mogę pozwolić sobie na to, żeby z powodu chęci realizacji swoich ambicji politycznych, chociażby potencjalnie, coś mogło obciążyć ludzi, którzy mi zaufali - mówi profesor Kik.

W tych okolicznościach postanowił zrezygnować z utworzenia własnego komitetu. Ta decyzja - jak przyznaje - stała się dla niego źródłem dylematu: wycofać się z wyborów w ogóle czy też wystartować do Sejmu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej? Niepewność była chwilowa. Kik znalazł już wyjście.

- Jestem człowiekiem lewicy, więc nie widzę powodów, dla których miałbym nie stanąć po stronie SLD. Oddaję się do dyspozycji władz partii, ale zastrzegam się do zachowania niezależności - tłumaczy Kazimierz Kik. O mandat zawalczy w okręgu centralnym Kielce i powiat kielecki.

Poseł Sławomir Kopyciński, szef Sojuszu w regionie, politologa wita z otwartymi ramionami. Wszak już od dawna wykładał mu zalety takiego rozwiązania i przekonywał do dokonania oficjalnego przejścia na lewą stronę.

- Cieszę się z decyzji pana profesora. Jego poglądy zawsze były lewicowe, co prawda ostatnio trochę pobłądził politycznie, ale wraca na właściwą ścieżkę. Być może kolejną decyzją będzie wstąpienie w szeregi SLD, czego sobie i profesorowi życzę - komentuje Kopyciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie