Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest AgroUnii w Warszawie. Rolnicy ze Świętokrzyskiego strajkowali w stolicy. Zobacz zdjęcia i wideo

Marzena Ślusarz
Marzena Ślusarz
Wideo
od 16 lat
W Warszawie w środę trwał protest AgroUnii pod hasłem "Godna płaca za ciężką pracę". Była grupa około 100 osób ze Świętokrzyskiego. Busem, autokarem i ciągnikami pojechali gospodarze z powiatów jędrzejowskiego, kazimierskiego, opatowskiego, ostrowieckiego i sandomierskiego. Strajkujący blokowali miasto. Domagali się spotkania z premierem Morawieckim i rozmowy o wdrożeniu Pakietu AgroUnii.

Protest świętokrzyskich rolników w Warszawie

Protest AgroUnii. Godzina 14.30
Koniec protestu. - Premier nie wyszedł do nas. Wysłał swojego listonosza, który śmiech maskował pod maseczką. Nie wykazywał woli zrozumienia, chęci pomocy, nie zaproponował terminy spotkania z premierem. Rolnicy czują się oszukani, zawiedzeni, nie wierzą już tej władzy, która potrafi tylko oszukiwać i niszczyć. Rząd nie chce z nami rozmawiać, nie chce przyjąć gotowych rozwiązań, czyli Pakietu AgroUnii, więc nie ma mowy o poprawie naszej sytuacji. My nie chcemy dopłat, potrzebujemy wprowadzenia naszych postulatów. Chcemy pracować za godne pieniądze - podsumowuje Marta Przybyś.

Nie poddamy się, walczymy dalej. Jesteśmy jeszcze bardziej zdeterminowani i rozwścieczeni. Tak, będą kolejne protesty - zaznacza

Protest AgroUnii. Godzina 13.30
Protestujący są pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, na drodze ustawili skrzynki z jabłkami. Wyją syreny, jest bardzo głośno.
- Idziemy powiedzieć panu Morawieckiemu, że my dziś mamy bardzo duży problem w Polsce, że nie wiemy, co będzie za tydzień. My nie będziemy płacić za kolejną transformację. Jesteśmy pracowitymi ludźmi, chcemy pracować i zarabiać, chcemy produkować żywność i dostawać godne wynagrodzenie - grzmi Michał Kołodziejczak. - Domagam się, by wprowadził ustawę, która uderzy w firmy i korporację, by nie mogli kupować żywności od nas poniżej kosztów produkcji. Za chwilę nie będzie polskiej żywności, a będą tylko ogórki i pomidory z Rosji.

Lider AgroUnii trzymając w rękach skrzynkę z pomidorami i ogórkami mówi, że to jest symbol rządu. - Tak bardzo chcą niszczyć Rosję, że sprowadzają ogórki z Rosji. Dziś nie ma mowy o tym, że jakieś sankcje na Rosję chcą Polacy nakładać, chcą dmuchać w jedną trąbę z tymi, którzy nas krzywdzą. Zaniosę panu premierowi pomidory i ogórki z Rosji, za chwilę nie będzie na polskich stołach żywności naszej, ale pomidory, ogórki i jabłka z Rosji - krzyczy Kołodziejczak. - My nie przyjechaliśmy po pieniądze, przyjechaliśmy po to, by pan Morawiecki powiedział nam wprost, czy coś zrobi żebyśmy mogli normalnie pracować, żyć i sprzedawać. Nie będziemy umierać w ciszy.

Apelował o wprowadzenie Pakietu AgroUnii, by uchronić polską żywność. Zaznaczał, że owoce i trzoda chlewna są bardzo tanie.

Michał Kołodziejczak rozmawiał z pracownikiem kancelarii premiera, który przyjął skrzynkę z pomidorami i ogórkami.

od 16 lat

Protest AgroUnii. Godzina 12.30
Rolnicy maszerują ulicami w centrum Warszawy pod Kancelarię Premiera. Traktory nie zostały wpuszczone do miasta. Wszyscy protestujący idą pieszo.
Michał Kołodziejczak grzmi, że Sejm jest odpowiedzialny za fatalną sytuację rolników, nieopłacalność produkcji i brak godnej płacy za wytworzone produkty rolne.
- Zobaczcie, Konfederacja Pracownicza, która jest dziś z nami, to ludzie, którzy strajkują w swoich zakładach pracy. My chcemy żeby strajki były nie tylko w zakładach, ale na ulicy, żeby te nieroby z Sejmu to zobaczyli - krzyczał.

Protest AgroUnii. Godzina 11.50
Manifestacja zbliża się do celu -rondo generała Charles'a de Gaulle'a przed Kancelarię Premiera Rady Ministrów. - Nie damy się usmiercić! - krzyczy Michał Kołodziejczyk. Wzywa, by chwilę postać w ciszy, by protestujący wyłączyli trąby. Zobacz, co mówi:

Protest AgroUnii. Godzina 11
Protestujący maszerują przez stolicę, są na rondzie w centrum miasta, oficjalnie otwiera manifestację Michał Kołodziejczak. Mają wielki transparent "Polska budzi się". Jest bardzo głośno, wyją syreny.

Protest AgroUnii. Godzina 10.30
Trwa strajk AgroUnii w Warszawie, gospodarze z całego kraju są na Placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki. Jest głośno, puszczany jest dym. Strajkujący trzymają wielki baner z napisem "Godna praca za ciężką pracę". Mają liczne transparenty, flagi AgroUnii i Polski. Na miejscu jest policja.

Protest AgroUnii. Godzina 9.40
Trwa konferencja AgroUnii w Warszawie. Mówi Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii w kraju i apeluje o jak najszybsze wprowadzenie Pakietu Agrounii.

Za chwilę rolnicy będą szli na Plac Defilad pod Pałacem Kultury i Nauki, dojeżdżają kolejne traktory. Jest bardzo dużo policji.

Marta Przybyś, liderka AgroUnii w Świętokrzyskiem z powiatu sandomierskiego jechała traktorem też jest na miejscu. Mówi:

- My kobiety na wsi jesteśmy na równi z mężczyznami. Wykonujemy taką samą prace, dlatego zdecydowałam się na pokonanie trasy ciągnikiem. Po drodze kontrolowali mnie policjanci, sprawdzali plecak, kurtki, czy nie przewożę różnych rzeczy. Jestem sadownikiem, usłyszałam, że właściciel firmy skupującej od nas jabłko przemysłowe ze względu na wysokie koszty produkcji, musi jeszcze obniżyć cenę za to jabłko. Wychodzi na to, że my tylko pracujemy, a nam się pieniądze już nie należą/

Protest AgroUnii. Godzina 9.
Rolnicy w drodze do Warszawy. Ciągniki jadą trąbiąc. Na pojazdach widzimy flagi Polski i AgroUnii. Na kurtkach protestujących widnieje hasło: "Zdrowa żywność! Zdrowe państwo". Ekipa z powiatu kazimierskiego została zatrzymana do kontroli przez policję. Koordynator w powiecie Paweł Bomba negocjował z policją.

Protest AgroUnii w Warszawie. Rolnicy ze Świętokrzyskiego  strajkowali  w stolicy. Zobacz zdjęcia  i wideo

Protest AgroUnii. Godzina 7.
Protest AgroUnii, wedle zapowiedzi ruchu, rozpocznie się w środę, 23 lutego o godzinie 10 na Placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki. Przed godziną 7 rolnicy zebrali się pod Warszawą. Przed 8 wyruszyli do stolicy.

Protest AgroUnii w Warszawie. Rolnicy ze Świętokrzyskiego  strajkowali  w stolicy. Zobacz zdjęcia  i wideo
AgoUnia Świętokrzyskie

Na profilu AgroUnii czytamy:

Ponad setka traktorów zmierza do stolicy. Oprócz tego autokary ludzi z niemal każdego województwa. Dołączają górnicy, pracownicy, przedsiębiorcy. Protest AGROunii „GODNA PŁACA ZA CIĘŻKĄ PRACĘ”. Próbujemy rozwiązać nasze problemy z każdej strony. Policja nie chce bezpiecznie eskortować legalnej manifestacji przez miasto. Co będzie? Zobaczymy. Rolnicy są zdeterminowani i wściekli. Dojedziemy tam, gdzie się da. Na manifestacji może być kolumna ponad 100 potężnych rolniczych maszyn. - Produkcja żywności klęczy na kolanach i zdycha. Polska wieś to nie są już brudne kalosze i słoma z butów.
To drogie traktory na kredyty i normalne rodziny. Mamy wiele do stracenia - mówił Michał Kołodziejczak, lider AGROunii tuż przed wyjazdem do Warszawy

.

Ze świętokrzyskiego na protest AgroUnii w Warszawie

Na akcję AgroUnii ze Świętokrzyskiego do Warszawy pojechało około 100 osób. Są to przede wszystkim rolnicy, ale i konsumenci, przedsiębiorcy i samorządowcy. - Bus jedzie z powiatu sandomierskiego i autobus z powiatu kazimierskiego. Do ekip z tych powiatów, dołączyli rolnicy z jędrzejowskiego, opatowskiego, czy ostrowieckiego. Trójka pojechała też własnymi ciągnikami, w tym radny z Lenarczyc w powiecie sandomierskim. Mój ciągnik niestety zawiódł technicznie, pomocy udziela firma Andrzeja Chmielewskiego z Kleczanowa i wypożycza dla mnie traktor. Pan Chmielewski rozumie sytuację rolników, wie, że dramatyczne problemy finansowe przełożą się w przyszłości na kłopoty przedsiębiorstw służących rolnictwu, w ten sposób wspiera naszą akcję - wyjaśniała Marta Przybyś, koordynatorka ruchu AgroUnia w Świętokrzyskiem.

Bus i autobus wyjechały ze Świętokrzyskiego nad ranem, nocą w drogę wyruszyły traktory. Celem drogi jest placu Defilad w Warszawie. W stolicy należy spodziewać się blokad na ulicach.

Powody protestu rolników

- Warszawa stanie. Naszym celem jest zwrócenie uwagi na ogromne problemy finansowe rolników, tragiczna sytuacja zmusza nas do wyjścia na ulicę. My nie mamy z czego żyć. Nie mamy za co produkować żywności. Wszyscy musimy dbać o to, by nasi rolnicy w kraju mogli wytwarzać jedzenie, warzywa, owoce, mięso, zboża... Bo nasze jest najlepsze i najzdrowsze. Proponujemy rozwiązania i domagamy się rozmowy z rządzącymi, chcemy godnej płacy za ciężką pracę. Nie będziemy umierać w ciszy, nie damy się zaorać. Walczymy - mówi Marta Przybyś.

- GODNA PŁACA ZA CIĘŻKĄ PRACĘ. Nie chcemy dotacji, bonów, chcemy normalnie pracować. Chcemy mieć możliwość normalnie zarabiać. W Warszawie będzie jeden protest w 2 formach. AGROunia na nogach - sprzed Pałacu Kultury pod Kancelarię Premiera.
AGROunia traktorami - od Sochaczewa (start: ok 7.30). 10.00 pod Pałacem Kultury traktorami przed KPRM (masz pytania. dzwoń do Piotra +48691214704). Zapraszamy wszystkich, którym leży na sercu dobro naszego kraju - czytamy na facebookowym profilu AgroUnii.

Pakiet AgroUnii. Czego domagają się protestujący

Sprzątamy supermarkety

  • 2 cenówki w sklepach - w sklepie musimy widzieć, ile pieniędzy za dane produkty otrzymuje rolnik, a ile płacą za nie konsumenci. Patrząc na dwie ceny obok siebie, wszyscy zobaczą, kto tak naprawdę zarabia.
  • Znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia - żywność nie może być anonimowa, trzeba wiedzieć, gdzie została wyprodukowana, skąd została przywieziona. Koniec z mieszaniem produktów z różnych państw.
  • 70% polskich produktów w sklepach.
  • Rozdrabnianie dostawców produktów strategicznych - nie można pozwalać na to, by jeden dostawca był faworyzowany, a drugi miał problemy ze sprzedażą swoich produktów.
  • Wyznaczanie maksymalnych marż dla warzyw, owoców, mięsa.
  • Godne warunki pracy dla pracowników.

Polska zaplanowana

  • Plany zagospodarowania przestrzennego w całym kraju - przygotowanie planów pozwoli mieszkańcom wiedzieć, co może powstać w ich otoczeniu.
  • Ludzie muszą wiedzieć, gdzie mogą się budować i rozwijać - dzięki temu będzie jasne, gdzie może powstać chlewnia, gdzie wysypisko śmieci.
  • Koniec z Polską przypadku - musimy skończyć z budowaniem wysypisk śmieci pod oknami, z supermarketami na każdym rogu. Bez jasnego planu, nie będzie porozumienia między mieszkańcami.
  • To ludzie z sąsiedztwa mają decydować o tym, co będzie w okolicy - sprzeciw mieszkańców wobec budowy np. wysypiska śmieci powinien być w pierwszej kolejności brany pod uwagę przy prowadzeniu inwestycji. To oni tam mieszkają, to oni powinni mieć głos w tej sprawie.
  • Wieś miejscem produkcji żywności - wszyscy, którzy zdecydują się na mieszkanie na wsi, powinni pamiętać, że jest to w pierwszej kolejności miejsce, w którym produkowana jest żywność.

Europejski system kontroli żywności

  • Informacje o przewożonej żywności w jednej bazie danych - w jednym systemie pojawią się wszystkie informacje o drodze, którą pokonała żywność.
  • Co, ile, gdzie, skąd, dokąd, jaką drogą - takie dane pozwolą na kontrolę tego, by nikt już nie sprzedawał zagranicznego jedzenia, jako polskiego.
  • Żywność kontrolowana od załadunku do półki sklepowej - żywność musi być kontrolowana na każdym etapie, żadnego nie można pominąć, wtedy wszystko będzie przejrzyste.
  • Gigantyczne kary za nieprawidłowe informacje, oszuści mają się bać - dzięki temu, że wszystkie dane znajdą się w jednym miejscu, jasne będzie, kto i w jaki sposób oszukuje. A kto oszukuje, musi otrzymać karę.

Przywrócenie tradycyjnej produkcji jedzenia

  • Odbudowa produkcji trzody chlewnej, ziemniaków.
  • Promocja polskiej żywności - konsumenci muszą się dowiedzieć, jak ważne są własne zasoby żywności i kupowanie od swoich.
  • Wzmocnienie roli targów i małych sklepów - to w takich miejscach możemy kupić zdrową, regionalną żywność, która nie przyjechała z drugiego końca świata.

Fundusz stabilizacyjny - stabliizacja i rozwój

  • Jeżeli oszust nie zapłaci rolnikowi/producentowi dług przejmuje państwo - pokrzywdzony nie może czekać, aż sprawa się zakończy, by otrzymać zwrot pieniędzy. Państwo bierze na siebie wypłatę pieniędzy i ściga oszustów.
  • Fundusz pokrywa też niewypłacone środki za szkody łowieckie.
  • Wypłata “postojowego” w przypadku zakazu produkcji z powodu chorób zwalczanych z urzędu - np. gdy w gospodarstwie pojawia się ASF, rolnik otrzymuje “postojowe”, dzięki któremu nie musi rezygnować z hodowli. Jest w stanie dalej funkcjonować.
  • Błyskawiczna wypłata za dostarczony produkty z funduszu stabilizacyjnego.
  • Zatrzyma to upadki gospodarstw rolnych.

Odrywamy polityków od koryta

  • Poseł odchodzi ze stanowiska w wieku 65 lat.
  • Trzeba oderwać starych od koryta.
  • Władza musi nadążać - u władzy muszą to być ludzie pełni sił, którzy nadążają za rzeczywistością. Nie ci, którzy od lat przyspawani są do swoich stołków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie