Protest działkowców w Kielcach. Bukiet kwiatów i warzywa dla...wojewody (zdjęcia,video)

[galeria_glowna]
- Boję się, że stracę działkę, a niestety, tak się może stać, gdy Platforma Obywatelska wprowadzi swoją ustawę. A ogródek to całe moje życie. Po przejściu na emeryturę nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Zostało mi stanie przed blokiem. Na działce miło spędzam czas, mam zajęcie jest na świeżym powietrzu i spotykam się z ludźmi. Tak jest od 5 lat i nie wyobrażam sobie, co ze mną będzie i innymi emerytami, którzy mieszkają w bloku, jeśli zabierze się nam działki - mówił Tadeusz Małek, który ma działkę w ogrodzie Hortensja w Woli Kopcowej pod Kielcami.

Działkowcy z naszego województwa przygotowali petycję do premiera Donalda Tuska, którą przekazali wojewodzie świętokrzyskiej Bożentynie Pałce - Korubie. Napisali w niej między innymi, że mimo wielu próśb działkowców z całego kraju premier nie spotkał się z nimi. A obawiają się ustawy o ogrodach działkowych przygotowywanej przez rząd, ponieważ nie broni ona ludzi, ale została napisana z myślą o gruntach. Po jej przyjęciu działkowcy mogą stracić ogródki i nie otrzymują nawet odszkodowania, a ziemia trafi w ręce deweloperów.

Działkowcy przygotowali projekt obywatelski, pod którym zebrali prawie milion podpisów. - Teraz ważą się nasze losy, ponieważ wszystkie projekty, oprócz naszego są trzy opracowane przez partie polityczne trafią pod obrady komisji sejmowych - przypomniał prezes Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Kielcach, Zygmunt Wójcik.

Świętokrzyska wojewoda został przywitana przez działkowców oklaskami. - To pierwsza manifestacja, na której widzę tyle uśmiechniętych twarzy. Działki wyzwalają dobry humor, aby go utrzymać, musi być dobra ustawa, co byśmy nie rozumieli pod tym słowem - stwierdziła. - Można powiedzieć, że jestem świeżo upieczonym działkowcem, ale nie jest to moje ulubione zajęcie.

Od protestujących otrzymała czapeczkę z logo Polskiego Związku Działkowców, bukiet ogrodowych kwiatów oraz koszt z owocami i warzywami prosto z działki.