MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protest na ulicach Opatowa - szczegóły (wideo, zdjęcia)

Agnieszka KUKIEŁKA [email protected]
Akcja protestacyjna rozpoczęła się przed opatowskim Starostwem Powiatowym.
Akcja protestacyjna rozpoczęła się przed opatowskim Starostwem Powiatowym. A. Kukiełka
Pracownicy kopalni Wymysłów bronią swój zakład przed likwidacją i swoje miejsca pracy. W środę w Opatowie przeprowadzili manifestację. Wręczyli władzom petycje z żądaniami.

"To nie kryzys tylko władza w naszej pracy nam przeszkadza", "Więcej pracy, więcej chleba, PSL-u nam nie trzeba" - skandowali protestujący pracownicy kopalni Wymysłów przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Opatowie. Władze powiatu zlekceważyły akcję protestacyjną.

W środę w starostwie nie było ani starosty, ani wicestarosty. Do Opatowa nie dotarł również przewodniczący Rady Powiatu. Zdesperowani górnicy zapowiadają zaostrzenie protestu, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.

WŁADZE POWIATU BYŁY NIEOBECNE

Przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Opatowie zgromadzili się pracownicy kopalni Wymysłów wraz z rodzinami. Ponad sto osób z flagami i transparentami przybyło, by przekazać na ręce włodarzy powiatu petycje. Niestety, z protestującymi nie miał się kto spotkać. Mimo, że termin akcji protestacyjnej znany był od kilku dni, ani starosty Kazimierza Kotowskiego ani wicestarosty Gustawa Saramańskiego nie było wczoraj w urzędzie. Na spotkanie z protestującymi nie dotarł również Bogusław Włodarczyk, przewodniczący Rady Powiatu.

Leszek Kolasa, przewodniczący związków zawodowych w kopalni skomentował nieobecność włodarzy powiatu: - Według informacji oficjalnych mieli zaplanowane spotkanie w Warszawie. Będę udawał twardogłowego i przyjmę tę wersję za prawdziwą.

Akcja protestacyjna rozpoczęła się przed budynkiem starostwa punktualnie o godzinie 10.
- Chcemy zamanifestować swój sprzeciw wobec władz powiatu, które chcą w dobie kryzysu zwiększenia bezrobocia w naszym powiecie poprzez likwidację dobrze prosperującej kopalni - mówił podczas akcji protestacyjnej Leszek Kolasa, przewodniczący Związków Zawodowych w kopalni a także opatowski radny miejski.
- Problem dotyczy krótkiego odcinka działki, po nieistniejącej od kilku lat drodze, która jest własnością powiatu. Nasze przedsiębiorstwo wyszło z propozycją odkupienia tego terenu, by móc prowadzić dalsza eksploatację. Ale Rada Powiatu opatowskiego podjęła uchwałę o sprzedaży tej działki w trybie przetargu nieograniczonego. Przetargu jednak nie można ogłosić z powodu braku planu zagospodarowania przestrzennego. Rada Powiatu nie chce przyjąć innego rozwiązania. Pytanie, co dalej? Gdzie mamy szukać pracy, jak dalej żyć? Domagamy się żeby władze powiatu rozwiązały problem. Nie ustąpimy.

RADNI MAŁO ZARADNI?

Protestujący przeczytali petycję, którą wystosowali do radnych powiatowych: "Wasza uchwała podjęta ponad rok temu jest uchwałą martwą. Ponieważ nie możecie i długo jeszcze nie będziecie mogli zorganizować uchwalonego przetargu. Ta bezczynność spowoduje utratę przez nas pracy. Wynika z tego, że to pan, panie Włodarczyk i wy radni chcecie zabrać chleb nam i naszym rodzinom. Chcemy wam przypomnieć, że to my wybieraliśmy was na naszych przedstawicieli, abyście nas reprezentowali i pomagali nam rozwiązywać nasze problemy, tak jak to ślubowaliście obejmując funkcje radnego".

W swojej petycji ostro skrytykowali Bogusława Włodarczyka, przewodniczącego Rady Powiatu: "Panie przewodniczący Włodarczyk, dotychczasowa praca pana w radzie polegała na narzucaniu swoich racji pozostałym radnym. Dlatego domagamy się wykonywania tylko swoich obowiązków jako przewodniczącego rady powiatu, czyli prowadzenia obrad, a nie odgórnego nimi sterowania. Panie przewodniczący Włodarczyk, pozwól pan radnym samodzielnie myśleć. Radni, nie dajcie sobie narzucać cudzej woli, głosujcie zgodnie ze ślubowaniem czyli dla dobra powiatu i obywateli. Petycję tą składamy na wasze ręce z nadzieją, że wasze sumienie nie pozwoli skrzywdzić nas i naszych rodzin".

Jedynym radnym powiatowym, który wyszedł do protestujących był Janusz Długosz.
- Jeśli chodzi o zmianę uchwały o sprzedaży działki na uchwałę o jej wydzierżawieniu, to ta uchwała została uzupełniona o stosowne wnioski. Myślę, że będzie rozpatrzona na najbliższej komisji budżetowej, a potem przez zarząd powiatu i wejdzie do porządku obrad następnej sesji Rady Powiatu. Obiecał to przewodniczący Bogusław Włodarczyk - zapewniał radny Długosz.

WŁODARZE GMINY WYSZLI DO PROTESTUJĄCYCH

Sprzed starostwa protestujący przeszli ulicami pod Urząd Miasta i Gminy. Tutaj spotkali się z burmistrz Opatowa Krystyną Kielisz i zastępcą burmistrza Adamem Mazurkiem. Włodarze miasta nie kazali długo czekać protestującym. Wyszli przed urząd natychmiast, jak tylko marsz protestacyjny dotarł na rynek.

- Plan zagospodarowania przestrzennego nie jest gotowy nie z naszej winy. Przyczyną jest projektowana obwodnica dla Opatowa. To wydłuża czas przygotowania planu. Będziemy robić wszystko, żeby został zatwierdzony jeszcze w tym roku - mówiła burmistrz Kielisz.
Krystyna Kielisz, zapewniła, że sprawa kopalni nie jest władzom miasta obojętna. - Pilotujemy tę sprawę w starostwie. Będziemy rozmawiać z władzami powiatu, żeby wszystko zostało załatwione pozytywnie dla państwa.

Protestujący złożyli na ręce burmistrz miasta petycję z prośbą o jak najszybsze zatwierdzenie planu zagospodarowania przestrzennego.
- To prężnie działający zakład - podkreślała Krystyna Kielisz. - Kopalnia płaci podatki regularnie. Nie ma żadnych zadłużeń wobec gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie