Protest przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach. Przedstawiciele opozycji mówili, dlaczego rosną ceny

Kilkunastu reprezentantów partii opozycyjnych przedstawiło, jak rosną w ostatnim czasie ceny paliw, produktów żywnościowych oraz usług, sprzeciwiając się polityce rządu, sprzyjającej, według nich, drożyźnie.

Zobaczcie galerię zdjęć z protestu

Według opozycji, jest drogo, a będzie jeszcze drożej.

- Drożyzna idealnie wpisuje się w politykę rządu, a raczej jej brak. Rządowa propaganda manipuluje prawdą, wmawiając, że inflacja jest wszędzie. Rządy dyletantów musiały wcześniej czy później doprowadzić do takiej sytuacji, gdzie wszystkich nas nękać będą rosnące błyskawicznie podwyżki inflacji – mówił Stanisław Adamski - wiceprzewodniczący regionalnych struktur Komitetu obrony Demokracji.

Mówiono, że drożyzna plus to nasza rzeczywistość i przyszłość. - Tak będzie, jeśli nie sprzeciwimy się wspólnie. Dlatego wspólnie z partiami politycznymi będziemy się starać przynajmniej do końca roku uświadamiać ludziom, że ceny rosną – mówił Stanisław Adamski.

- Cieszę się, że zostałem dzisiaj tu zaproszony, podobnie jak przedstawiciele innych partii opozycyjnych. Trzeba podziękować czynnikowi społecznemu, że chce głośno mówić o tym, co dzieje się z drożyzną w naszym kraju, i warto mówić o tym, czym ona jest spowodowana. Trzeba powiedzieć jasno, że za tak ogromny wzrost cen jest odpowiedzialny dzisiejszy rząd – mówił prezentując listę cen Artur Gierada - przewodniczący świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej w regionie świętokrzyskim.

- Inflacja z dnia na dzień i z miesiąca na miesiąc jest coraz wyższa. Dotyczy nie tylko cen w sklepach, ale i oszczędności, które topnieją na kontach. Nie będzie lepiej, bo od wielu miesięcy Polska jest na topie europejskich krajów z najwyższą inflacją.