Protest przedstawicieli Ruchu Narodowego przed kościołem w Kielcach [WIDEO]

Atak pył wymierzony posła Platformy Obywatelskiej Artura Gieradę i jego wrześniowe głosowanie za odrzuceniem obywatelskiego projektu zmian w ustawie aborcyjnej.

- Zgromadziliśmy się tu, by pokazać hipokryzję posła [Artura Gierady - przyp. red.]. Co niedzielę w kościele przyjmuje komunię świętą, natomiast w życiu nie respektuje nauk kościoła katolickiego. Kreuje się na człowieka z zasadami chrześcijańskimi, lecz je łamie. Parafianie! Dowiedzcie się, jak głosuje poseł wybrany przez was, który powinien postępować według waszej woli - te słowa przez kilka minut "Narodowcy" kierowali w stronę wychodzących po mszy parafian kościoła parafialnego świętego Józefa Robotnika w Kielcach, by zwrócić ich uwagę na decyzję posła Platformy.

We wrześniu przedstawiony został sejmie projekt nowelizacji ustawy aborcyjnej. Zakładał on między innymi ograniczenie wykonywania u kobiet aborcji eugenicznej, czyli w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Artur Gierada głosował za odrzuceniem projektu.

- Głosował więc prawem do zabijania chorych dzieci - uważa Adrian Lewicki z Ruchu Narodowego.

- Stąd też zdecydowaliśmy się na protest pod kościołami, do których chodzą posłowie opowiadający się z tym rozwiązaniem. Chcieliśmy pokazać ludziom, za czym głosowali parlamentarzyści - mówi.

Wychodzący w niedzielę po godzinie 12 z kościoła przy ulicy Turystycznej w Kielcach nie zwracali uwagi na pikietę. Nikt nie podchodził do małej grupki protestującej, by bliżej zainteresować się całą sprawą.

Artur Gierada mimo wszystko nie czuje się urażony, ale zdecydowanie wypowiada się o pikiecie.

- To było bardzo niesmaczne. Ci młodzi ludzie, którzy ją zorganizowali, używają bardzo mocnych słów, a pod płaszczykiem ochrony życia wykonują typowo cyniczną grę polityczną - uważa poseł Platformy.

Dodaje, że decyzja o usuwaniu ciąży powinna należeć do ludzi, a nie - jak chcieliby "Narodowcy" - by to inni za nich ją podejmowali.

- Bardzo szanuję takie osoby, które rodzą i wychowują niepełnosprawne dzieci. Nigdy jednak nie pokusiłbym się o to, by tych, którzy decydują się w obliczu na przykład nieodwracalnego upośledzenia płodu dokonać aborcji, nazywać mordercami. Uważam, że to decyzja każdego z nas i my powinniśmy umożliwić jej podejmowanie. Resztę zostawmy ludzkiemu sumieniu - podkreśla Artur Gierada.

Protest nie był pierwszym, jaki w ostatnim czasie zorganizował Ruch Narodowy. - Byliśmy już w Bilczy, byliśmy w Strawczynie. W planie mamy zamiar pikietować pod parafiami wszystkich posłów, którzy głosowali za odrzuceniem projektu nowelizacji ustawy aborcyjnej - zapowiada Adrian Lewicki.