Na drzwiach wejściowych do Sądu Okręgowego w Kielcach w piątek wisiała kartka informująca o akcji protestacyjnej w sądzie. - Nasi przedstawiciele pojechali do Warszawy, aby protestować, a my wspieramy ich na miejscu - mówiły w piątek panie z sekretariatu III Wydziału Karnego kieleckiego Sądu Okręgowego.
Jakie są postulaty? - Oczywiście pieniądze - uzupełniały. - Od pięciu lat nie mamy podwyżek pensji, wykonujemy ciężką i odpowiedzialną prace, a teraz rząd starszy nas, że do 2015 roku nasze pensje będą zamrożone. Nauczyciele, sędziowie, policjanci czy przedstawiciele innych zawodu walczą o swoje, a my nasza akcję, chcemy dać do zrozumienia rządzącym, że nam też jest źle - tłumaczyli pracownicy sądu.
Jak zaznaczali, akcje nie wpłynie znacząco na ich prace. -Obsługujemy interesantów, bo oni nie są przecież niczemu winni - zaznaczali.
Jeśli protest nie przyniesie rezultatów, niewykluczone, że zamieni się wkrótce w strajk generalny.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?