Protesty zjednoczyły Polaków. Czy okażą się skuteczne?

W ostatnich dniach jesteśmy świadkami wielu protestów i manifestacji. W miastach całej Polski tysiące młodych ludzi protestowało przeciwko podpisaniu przez rząd ACTA. Na sobotę przewidziano z kolei protesty przeciwko wysokim cenom paliw. Czy okażą się skuteczne?

Czy protesty, których jesteśmy świadkami okażą się skuteczne i zmienią coś w otaczającej nasz rzeczywistości? To pytania, które warto sobie zadać.

ACTA

ACTA to ustawa mająca według opinii wielu osób ograniczyć wolność słowa w internecie i tym samym sprzeniewierzyć się zasadom demokracji. W czwartek została podpisana przez rząd i aktualnie czeka na ratyfikację w polskim parlamencie. Jej zwolennicy twierdzą, że pozwoli ona na lepszą ochronę własności intelektualnej. Jednak ustawa ACTA była tylko częścią postulatów, jakie przedstawili młodzi ludzi między innymi w Kielcach. Skarżyli się też na brak perspektyw. Właśnie brak perspektyw jest często przywoływany jako powód zamieszek, które wybuchły w środę podczas manifestacji przeciwko ACTA w Kielcach.

Obok pytań o sens protestów pojawiają się też pytania o ich skuteczność. Protestujący przeciw ACTA liczą ,że parlament nie ratyfikuje podpisanych umów. Czy tak się stanie ? Przekonamy się wkrótce.

PALIWA

Podobne pytanie o skuteczność protestów pojawi się pewnie podczas sobotnich manifestacji kierowców zbulwersowanych wysokimi cenami paliw. Do udziału w całej akcji zgłosili się już właściciele aut z prawie 80 miast w tym z województwa świętokrzyskiego z Kielc, Buska, Ostrowca, Końskich i Połańca. Czy ich protest spowoduje obniżkę ceny paliwa? Wielu w to wątpi. Główny organizator protestu Łukasz Jasiński liczy jednak na to, że uda mu się między innymi zmusić rząd do obniżenia akcyzy na paliwa i tym samym obniżyć ich cenę.

CHCEMY MIEĆ WPŁYW

O to, czy protestowanie ma sens i czy protesty w spawie ACTA są jakąś formą kontynuacji znanego w całej Europie ruchu "oburzonych" zapytaliśmy Grzegorza Janiczaka, jednego z założycieli "Porozumienia 15 Października", polskiego odpowiednika ruchu "oburzonych":

- To co się teraz dzieje to kontynuacja tego co my robiliśmy w październiku. Tylko, że w manifestacjach przeciwko ACTA bierze udział zdecydowanie więcej ludzi - mówi Janiczak.

Jego zdaniem najbardziej niezwykłe w protestach przeciwko ACTA jest to, że biorą w nich udział ludzie często mający zupełnie odmienne poglądy. Wierzy też, że manifestacje odniosą zamierzony skutek, choć nie będzie to proste:

- Nie zmienimy sytemu w dzień ani w rok. Jest jednak szansa, że kolejne protesty i aktywne działania młodych ludzi spowodują, że państwo zmieni się na lepsze - opowiada Janiczak. - Chcemy decydować o sobie. Niby mamy demokrację, ale sprowadza się ona do tego, że głosujemy raz na cztery lata a politycy o nas zapominają. Musimy to zmienić.