Mariusz Lniany, trener Wiernej:
Mariusz Lniany, trener Wiernej:
- Przerwana została nasza dobra passa - dziesięć spotkań bez porażki. Kiedyś musiało się to stać, dlatego nie robimy z tego tragedii. Mam nadzieję, że na następny mecz dojdzie już Maciek Pastuszka.
Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i w 16 minucie objęli prowadzenie po strzale Radosława Pindiura. Później Wierna miała dwie dobre okazje do wyrównania. Najpierw Jan Kowalski po efektownym rajdzie uderzył minimalnie obok słupka, później Piotr Kajda w dogodnej sytuacji nie trafił w bramkę. Ta nieskuteczność zemściła się w 45 minucie, kiedy to Przebój zdobył bramkę "do szatni". - Gospodarze wykorzystali gapiostwo naszego zespołu, szybko rozegrali rzut wolny. Piotrek Pawłowski próbował ratować sytuację i, niestety, trafił do swojej bramki - mówił Mariusz Lniany, trener Wiernej.
Po przerwie goście dążyli do strzelenia honorowego gola, ale Przebój był dobrze zorganizowany w defensywie. Warto tylko odnotować uderzenie Bartosza Malinowskiego, ale nie przyniosło zmiany rezultatu. - Dwa derbowe spotkania - z Juventą i Naprzodem - kosztowały nas dużo zdrowia i było to widać w Wolbromiu. Do tego doszedł niekorzystny kalendarz, bo w ciągu siedmiu dni graliśmy trzy mecze - dodał trener Lniany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?