Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed kieleckim sądem ciąg dalszy procesu mężczyzny oskarżonego o serię napadów na banki w całej Polsce

/ElZem/
- Wciskał pieniądze do za ciasnych spodni, część banknotów upadła na podłogę, próbował je zbierać, ale w końcu zrezygnował - opowiadały w sądzie pracownice rzeszowskiego banku, w którym na początku tego roku doszło do napadu. Oskarżony o to mężczyzna przepraszał kobiety mówiąc, że nie chciał ich skrzywdzić, chciał tylko pieniędzy.

Co to za sprawa?

Co to za sprawa?

Proces, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach dotyczy wydarzeń, które rozegrały się na przełomie roku 2012 i na początku roku 2013. Jak wynika z akt sprawy 40-latek kilka dni po wyjściu z więzienia odwiedził swojego kolegę w Ostrowcu Świętokrzyskim, tam 28 grudnia 2012 roku napadł na punkt pożyczkowo-oszczędnościowy, później napadł jeszcze na banki w Radomiu, Rzeszowie, Gliwicach i Zabrzu. Mężczyzna wyjaśniał policji, że napady planował jeszcze w więzieniu, a za skradzione w sumie ponad 40 tysięcy złotych pił alkohol, bawił się i odwiedzał agencje towarzyskie. Oskarżony przyznał się do wszystkich zarzutów, twierdząc jednocześnie, że nigdy nie chciał nikomu zrobić krzywdy, chciał jedynie pieniędzy. Policja zatrzymała 40-latka w Kielcach, gdy szedł ulicą z przygodnie poznanym mężczyzną i pił piwo z puszki.

W czwartek przed kieleckim sądem stawili się kolejni świadkowie w procesie 40-latka, któremu prokuratura zarzuca, że napadł i obrabował kilka banków w Polsce. Jednym ze świadków była 65-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego, która pod koniec ubiegłego roku w jednej z palcówek pożyczkowo - oszczędnościowych w Ostrowcu Świętokrzyskim zakładała lokatę, gdy do środka wszedł mężczyzna.

- Był bardzo opanowany - zeznawała kobieta w sądzie. - Stanął za moim krzesłem i wyciągnął broń, skierował ją w stronę kasjerki i powiedział: "dawaj kasę". Ta dziewczyna bardzo się wystraszyła, otworzyła szufladę i wyjęła banknoty w nominałach po 20, 50 złotych. On zebrał to i spokojnie się oddalił.

To, że doszło do napadu do mieszkanki Ostrowca Świętokrzyskiego dotarło w chwili, gdy napastnik opuszczał bank. - Wybiegłam za nim, szedł ulicą - wspominała. - Zaczęłam krzyczeć: "Ludzie! Pomocy, ten mężczyzna obrabował bank". Przechodnie zatrzymywali się, zrobił się tłok, ale nikt nie zareagował, patrzyli na mnie jakbym miała nie po kolei w głowię, a tymczasem ten człowiek powoli sobie odszedł - mówiła rozżalona.

Sąd wysłuchał także zeznań dwóch pracownic banku w Rzeszowie, z którego oskarżony miał na początku tego roku w napadzie zrabować około 20 tysięcy złotych. - Było około godziny 16.40 gdy do banku wszedł jakiś mężczyzna. Zatrzymał się przy moim stanowisku, wycelował we mnie pistoletem i powiedział: "dawaj kasę". Podniosłam ręce do góry i powiedziałam, że nie mam pieniędzy. On się zdenerwował i zaczął pytać: "Jak to nie ma pieniędzy? To nie są żarty! Dawać pieniądze". Kierownicza powiedziała, że mamy tylko jedną kasę. W tym czasie druga moja koleżanka przeszła do swojego stanowiska i tam wstukała kod do otwarcia sejfu i jednocześnie kod alarmowy - wspominała pracownica banku. Jak dodała te wydarzenia były dla niej bardzo trudnym przeżyciem, z którym długo nie mogła sobie poradzić.

Jej koleżanka z tego samego banku uzupełniała w sądzie: - Około minuty trwało aż otworzyła się kasa. Wyjęłam wtedy banknoty na stół. Ten mężczyzna wciskał je do za ciasnych kieszeni w spodniach. Cześć pieniędzy upadła na podłogę, najpierw chciał je zbierać, ale później zrezygnował. Zebrał ile mógł i spokojnie wyszedł na ulicę - opowiadała pracownica rzeszowskiego banku.

Kobiety rozpoznały w oskarżonym napastnika z banku. 40-latek prosił je o wybaczenie. - Chciałem tylko pieniędzy, nie chciałem zrobić krzywdy, bardzo przepraszam -mówił w sądzie. Obie przyjęły jego przeprosiny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie