Byli bliscy zwycięstwa, ale zmarnowali karnego
„Piłkę meczową” miał Łukasz Mika. W 80 minucie wykonywał rzut karny podyktowany za faul na Arturze Karasku, ale jego strzał obronił Mateusz Mazur.
- Mieliśmy bramkowe okazje, Partyzant też, ale dobrze bronił Zyguła. W sumie remis jest sprawiedliwy, ale my ze względu na rzut karny byliśmy bliżsi zwycięstwa - powiedział Cezary Ruszkowski, trener Nidy.
Po rozegraniu 23 kolejek Nida zajmuje piętnaste miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów. W ten weekend czeka ją kolejny ważny mecz - z Nidzianką Bieliny, która plasuje się na szóstej pozycji. Początek o 17 w niedzielę.
Trzeba uważać głównie na Mateusza Pindrala
- To dla nas bardzo ważny pojedynek. Zwycięstwo jest nam bardzo potrzebne. Mam nadzieję, że zagramy konsekwentnie w obronie, nie stracimy bramki, a przynajmniej jednego gola uda się strzelić - mówił nam Cezary Ruszkowski, trener Nidy.
W Nidziance trzeba uważać przede wszystkim na Mateusza Pindrala, który ma na koncie 13 bramek i jest czołowym strzelcem czwartej ligi.
Jest szansa, że zagra już Piotr Piwowar
Jeśli chodzi o sytuację kadrową Nidy, to jest szansa na to, że dojdzie już Piotr Piwowar, który miał problemy zdrowotne. Byłoby to wzmocnienie siły ofensywnej. -W ostatnim meczu w Radoszycach zagrali już Bisikiewicz, Karasek i Sobczyk. To dobra wiadomość, bo kadrowo jesteśmy coraz mocniejsi. Mam nadzieję, że przełoży się to na wyniki - dodał Cezary Ruszkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?