Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed Płockiem wsparcie z Australii (video)

Paweł KOTWICA [email protected]
Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce wyjeżdżają w czwartek do Płocka na mecze lub najchętniej mecz finału PGNiG Superligi. Bo jeśli wygrają w piątek rozpoczynający się o godzinie 18 trzeci finałowy pojedynek, będą już mistrzami Polski.

Po środowym treningu kieleckich szczypiornistów, ostatnim przed wyjazdem do Płocka, czekała na nich niespodzianka.

WIEDZĄ W WĄCHOCKU

Pracownicy klubu wykleili korytarz wiodący do szatni kartkami z hasłami motywującymi przed meczem w Płocku. To efekt akcji przeprowadzonej na facebookowym profilu klubu.

- Kibice przysłali ich bardzo dużo, ponad 250, z całej Polski i nie tylko, również z Anglii i Australii - mówi Sebastian Kozubek z klubowego marketingu. Hasła były pisane w różnych językach, również chorwackim i angielskim. Ciekawsze z nich to "Sławek Szmal jest jak stal", czy "Wiedzą to w Kielcach, wiedzą w Wąchocku, że w piątek ludność zapłacze w Płocku".

ULGA JEST BLISKO

Mistrzowie Polski spokojnie przygotowywali się do kolejnej konfrontacji z płocczanami. W środę trener Bogdan Wenta spotkał się z dziennikarzami.

- Ten oddech ulgi jest bardzo blisko, ale nie możemy jeszcze oddychać pełną piersią. W moich konfrontacjach z drużyną z Płocka było już prawie wszystko: raz przegraliśmy pierwszy mecz, a potem to odrobiliśmy w czwartym i wygraliśmy w piątym, dwa lata temu przegraliśmy drugi mecz w Kielcach i już tego nie odrobiliśmy. A teraz jest 2:0 dla nas, ale musimy przyjąć, że jest 0:0. Gdybyśmy przyjęli, że trzeci mecz będzie formalnością, popełnilibyśmy straszny błąd. Taki jest play off, że wygrywamy w piątek albo sobotę i zamykamy rywalizację. Ale równie dobrze może być piąty mecz - mówił Wenta. Bo jeśli naszej drużynie nie uda się wygrać w piątek, kolejna szansa będzie w sobotę o godzinie 15.30 również w Płocku, a ostatnia we wtorek, 14 maja o 18 w Kielcach.

MAJĄ SWOJE ARGUMENTY

- Nie zapomnijmy, że Płock ma również swoje argumenty i nie jest to tylko własna hala. Trener Kisiel zapraszał nas na dwa mecze do Orlen Areny i oczywiście miał do tego prawo - dodaje Wenta.

Kielczanie wyjeżdżają do Płocka w pełnym zestawieniu i bez poważniejszych urazów. W niedzielnym meczu lekko podkręcił staw skokowy Krzysztof Lijewski, ale będzie gotowy do gry. Prawdopodobnie również w komplecie (poza Pawłem Paczkowskim) zagrają "nafciarze", bo urazy Ferenca Ilyesa i Petara Nenadicia okazały się lżejsze, niż przypuszczano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie