Przedsiębiorcy z "Sienkiewki" spotkali się z prezydentem Kielc

Dwa tygodnie temu Sebastian Michalski i Jerzy Mozelewski spotkali się w ratuszu z prezydentem stolicy województwa świętokrzyskiego w sprawie wyciągnięcia ścisłego centrum miasta z marazmu. Wówczas rozmawiali między innymi o niższych opłatach za korzystanie z parkingu wielopoziomowego czy instalacji w śródmieściu dawnych, tak zwanych socrealistycznych reklam.

Wojciech Lubawski do prawie wszystkich zagadnień odniósł się z przychylnością (nie zgodził się jedynie na umożliwienie przejazdu samochodom osobowym przez całą długość ulicy Paderewskiego do czasu otwarcia węzła Żelazna) i zapowiedział, że w najbliższym czasie powinny zostać wprowadzone w życie.
Wczoraj było podobnie, bo prezydent obiecał na przykład, że porozmawia z Miejskim Zarządem Dróg w Kielcach w sprawie ponownego przywrócenia do użytku wlotu ulicy Piotrkowskiej do alei IX wieków Kielc.

- To była pierwsza kwestia, którą poruszyliśmy podczas wczorajszej dyskusji - mówi Sebastian Michalski. - Naszym zdaniem takie rozwiązanie jest bardzo potrzebne, bo przede wszystkim umożliwi dobry przejazd przez centrum autobusom. Jadąc od strony ulicy Bodzentyńskiej przejeżdżałyby przez Rynek i miałyby, dzięki temu wlotowi, więcej miejsca na skręcenie w aleję IX wieków Kielc - wyjaśnia Michalski i dodaje, że pomysł takiego usprawnienia komunikacyjnego w centrum spodobał się Wojciechowi Lubawskiemu. - Zapewnił nas, że skontaktuje się w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg w Kielcach. Oznacza to tym samym, że jest duża szansa, iż w niedługim czasie taka zmiana może wejść w życie - relacjonuje.

Michalski i Mozelewski porozmawiali na poniedziałkowym spotkaniu także o umożliwieniu wszystkim wyjeżdżającym z parkingu wielopoziomowego wjazd w ulicę Kapitulną. - To ważna sprawa, bo gdyby tak się stało, to przestałyby się tworzyć korki przy północnych wyjazdach ze śródmieścia - uważa i informuje, że Wojciech Lubawski zapewnił również, iż najpóźniej 1 marca wyjedzie autobus linii 0, którego trasa wiodła będzie przez ścisłe centrum miasta. Potwierdza to Barbara Damian, wicedyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. - Ta koncepcja jest w planach, ale podkreślam, że do jej realizacji jest bliżej niż dalej. Pozostają tutaj do rozwiązania tylko kwestie związane z trasą autobusu, a przede wszystkim ze skrętem z ulicy Piotrkowskiej w przedłużenie Nowego Światu przy hotelu Dal. Skręt jest ostry i najpierw musimy zbadać podczas wizji lokalnej z udziałem autobusu, jak pojazd będzie zachodził w trakcie skręcania i na ile należy wyprofilować tam narożnik chodnika - wyjaśnia Barbara Damian i dodaje, że wizja zaplanowana jest na drugą połowę stycznia.

Wracając zaś do poniedziałkowej, kolejnej już dyskusji pomiędzy przedsiębiorcami a prezydentem Kielc w sprawie obudzenia z marazmu "Sienkiewki" i śródmieścia, to Wojciech Lubawski zapewnił swoich gości, że do końca lutego otworzone zostaną ulice Kapitulna, Leśna i Mała.

- Chodzi tu o możliwość parkowania kierowców samochodów osobowych, a także poruszania się po nich autobusów - mówi Michalski. - Poprosiłem prezydenta, żeby pierwsza wymieniona w tej kwestii rzecz została zrealizowana jeszcze w grudniu, ale stanie się ona możliwa dopiero w drugim miesiącu przyszłego roku - dodaje przedsiębiorca, który usłyszał od prezydenta, że niektórych zmian nie da się wykonać od razu.

- Ale mimo to wszystko jest na dobrej drodze i to jest najważniejsze - cieszy się Sebastian Michalski i informuje, że ostatnią sprawą, jaką on wraz z Jerzym Mozelewskim poruszyli wczoraj w gabinecie Lubawskiego, jest stworzenie mapy handlowo-zabytkowej Kielc. - Prezydent jest za tym, aby taka tablica pokazująca, gdzie są zabytki, ale także i punkty handlowe w śródmieściu, została zamontowana. Myślę, że już niedługo ona powstanie - uważa mężczyzna.

Sebastian Michalski chce także podkreślić, że w sprawie "Sienkiewki" i centrum czekana propozycje zmian od kielczan. Jeśli mają pomysły, jak usprawnić śródmieście, proszeni są o przesyłanie ich na maila [email protected]. - Te, które okażą się ciekawe, zostaną wzięte pod uwagę przy ewentualnych kolejnych naszych rozmowach z prezydentem miasta - zaznacza przedsiębiorca.