Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele największego amerykańskiego kościoła działają w Kielcach!

Marek MACIĄGOWSKI
Emerson Powell i Sam Powell  - pracujący w Kielcach misjonarze Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.
Emerson Powell i Sam Powell - pracujący w Kielcach misjonarze Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. M. Maciągowski
To jest mega sensacja - przedstawiciele największego amerykańskiego kościoła przyjechali na ziemię świętokrzyską i zaczęli rozmawiać z ludźmi o Bogu.

Kim był założyciel kościoła Mormonów?

Kim był założyciel kościoła Mormonów?

Joseph Smith Junior 6 kwietnia 1830 wraz z pięcioma przyjaciółmi założył Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich i został jego przywódcą. Według doktryny mormonów jako 14-letni chłopiec w trakcie modlitwy doznał wizji religijnej, w której ukazali mu się Bóg Ojciec i Syn Boży - Jezus Chrystus, którzy przekazali mu, aby na razie nie przystępował do żadnego z kościołów i że zostanie powiadomiony później, co ma uczynić. Później miał ukazać mu się prorok, który przekazał mu, że na górze Cumorach znajdzie złote płytki z wyrytymi na nich inskrypcjami w języku reformowanym egipskim. Ich tekst, przetłumaczony przez Józefa Smitha, jak twierdził pod wpływem boskiego natchnienia, zawarł w Księdze Mormona. W roku 1844 startował w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych, z programem zniesienia niewolnictwa. Był pierwszym kandydatem zamordowanym podczas kampanii prezydenckiej.

Na ulicach Kielc można spotkać mormonów. Są młodzi, elegancko ubrani w płaszcze i garnitury, noszą wizytówki Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Rozmawiają z ludźmi o Bogu.

Ze starszym Powellem umawiamy się w nowym mieszkaniu przy ulicy Zdrojowej, gdzie kieleccy mormoni mają swoją siedzibę. W pokoju niedzielnych spotkań stoi kilkanaście krzeseł, elektryczne pianino jest pulpit na nuty. Starszy Powell ma na imię Emerson, ma 21 lat, ciemne włosy, jest studentem, mówi nieco łamaną polszczyzną i ciągle się uśmiecha. Razem z nim jest drugi starszy Powell. Na imię ma Sam, też ma 21 lat, jest blondynem, lepiej mówi po polsku, bo dłużej jest w naszym kraju. - Ale nie jesteśmy rodziną, odpowiadają na pytanie czy są spokrewnieni.

Obaj są misjonarzami Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, znanego bardziej jako kościół mormonów.

Co robią w Polsce? Może niewiele. Chodzą po ulicach i rozmawiają z ludźmi o Bogu i Chrystusie. Dla nich to bardzo ważne zadanie i sens życia. Przyjechali tu dobrowolnie i za własne pieniądze. Mormoni przywiązują duża wagę do działalności misyjnej. Na świecie pracuje kilkadziesiąt tysięcy mormońskich misjonarzy. Kiedy mężczyźni kończą 19 lat, są zachęceni do podjęcia służby na misji. Służba taka trwa dwa lata. Aby zostać misjonarzem, osoba musi żyć zgodnie z zasadami Kościoła. O tym gdzie kto pojedzie na misje decydują przywódcy kościoła. Sam i Emerson trafili do Polski. Czy wiedzieli coś o naszym kraju?

Uśmiechają się i mówią :
- Troszeczkę.
Że to jakiś punkt na mapie między Rosją a Niemcami. Zanim przyjechali musieli się w dwa miesiące nauczyć trochę polskiego. Nie było to łatwe, są Amerykanami, pochodzą z rodzin mormońskich. Teraz jest łatwo Sam, który jest w Polsce już dwa lata i niedługo wróci do Stanów, z naszym językiem radzi sobie doskonale. Emerson w Polsce jest półtora roku i też porozumiewa się bez trudu.

W KIELCACH JAK W ŚWIECIE

O tym, że przyjadą do Kielc zdecydował starszy misji. Wcześniej Emerson pracował w Gdańsku i Gdyni, Sam był w Krakowie i Łodzi. Misje mormońskie są w kilkunastu miastach Polski: Warszawie, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Lublinie, Białymstoku, Wrocławiu, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Zabrzu, Sosnowcu, Szczecinie. W Kielcach są obecni od października ubiegłego roku.
Jak im się tu pracuje? - Dobrze.

Nie narzekają. Jest jak wszędzie gdzie indziej. Sam mówi, że w dużych miastach ludzie bardziej się spieszą, a tu bardziej interesują kim oni są. Tu też większość nie daje szansy porozmawiać, ale i tak częściej przystaną, bardziej z ciekawości. Młodzi są bardziej otwarci, ciekawi. Starsi też chętnie przystaną, ale jak się dowiedzą, że nie są katolikami - odchodzą. Tak jest w każdym miejscu, bo ludzie nie wiedzą, że oni nie chcą nikogo przekonywać, namawiać do zmiany wiary, do niczego nie zmuszają, tylko głoszą dobrą nowinę i dają przykład. O tym to i jak wierzy każdy podejmuje własną decyzję.

Oni sami przyjechali na misje, bo tak chcieli i uważają, że to jest potrzebne i ważne. Zostawili domy, studia, dziewczyny, wyjechali w nieznane.

Czasem trochę tęsknią za domem. Misja to nie jest łatwa praca. Przez cały tydzień rano modlitwa, potem kilka godzin rozmawiają z ludźmi na ulicach. Po domach nie chodzą, bo ludzie tego nie lubią. Tylko jeden dzień mają dla siebie na przygotowanie się, pranie, sprzątanie.

Ale nie żałują. Sam mówi, że nie jest łatwo, bo pracy jest dużo a kościół w Polsce mały, ale można się przyzwyczaić. Dla nich to wspaniałe, życiowe doświadczenie.
- Nie mieli na ulicach problemów?

- Niewiele. Czasem pijacy ich zaczepią, ale nie tak często. Czasami też czują się trochę niebezpiecznie, ale to misja, więc wierzą, że Bóg czuwa nad nimi.

Kościół Moromonów - podstawowe wiadomości

Kościół Moromonów - podstawowe wiadomości

Mormoni wywodzą się od amerykańskich kościołów protestanckich początków XIX wieku. Jest to pierwszy i największy dziś kościół powstały w Stanach Zjednoczonych. Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich obecny jest w prawie wszystkich krajach świata i liczy prawie 13 milionów wiernych. Główna siedziba Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich znajduje się w Salt Lake City, w stanie Utah w Stanach Zjednoczonych. Liczba wyznawców tego wyznania w Polsce wynosi około 1500 osób. Kościół został oficjalnie założony 6 kwietnia 1830 roku w Fayette w stanie Nowy Jork, a Józef Smith, który przetłumaczył Księgę Mormona został jego przywódcą. Opublikowno ponad 100 milionów egzemplarzy Księgi Mormona - Jeszcze Jednego Świadectwa o Jezusie Chrystusie, w ponad 93 językach. Kościól posiada na całym świecie 115 świątyń, a trwa budowa kolejnych 13.
Mormoni uważają się za chrześcijan, wierzą, że przywrócili prawdziwy kościół. Chrzest — znak skruchy i posłuszeństwa — można przyjąć w wieku ośmiu lat. Mormoni uznają też tak zwany chrzest za zmarłych. Ma on na celu wprowadzenie do raju tych, którzy za życia nie zostali ochrzczeni w obrządku mormońskim, a tylko taki chrzest daje możliwość zbawienia. By zwiększyć liczbę zbawionych Mormoni chrzczą zmarłych przodków. W tym celu zbierają dane z całego świata. Mormoni ochrzcili też pośmiertnie papieża Jana Pawła II. Było to z ich strony aktem szacunku dla wielkiego człowieka, który zasługuje na życie wieczne.
W kościele Moromonów nie istnieje podział na kler i laików. Od 12 roku życia każdy chłopiec może przyjmować na siebie obowiązki w Kościele, a w wieku 16 lat zostać kapłanem. Połowa z blisko 13 milionów Mormonów żyje poza granicami Stanów Zjednoczonych.
Mormoni ogromne znaczenie przypisują sumienności, więzom rodzinnym oraz niezależności materialnej. Ceremonia zaślubin odbywa się w świątyni, do której mają wstęp tylko ochrzczeni mormoni. Od tej pory noszą specjalną bieliznę, która ma chronić od zła i przypominać o ślubach dochowania tajemnicy. Prócz tego małżonkowie mogą przypieczętować swój związek "na wieki wieków", aby stanowić rodzinę również w niebie i tam dalej rodzić dzieci.
Kościół mormonów zyskał uznanie za działalność społeczną organizowaną w celu "uporania się z przekleństwem lenistwa". Jest ona finansowana przez wyznawców, którzy rezygnują z dwóch posiłków miesięcznie, przeznaczając ich równowartość na Kościół. Oprócz tego wymaga się od nich skrupulatnego składania dziesięciny. Każdy mormoński mężczyzna w wieku około 18-22 lata wyjeżdża na misję. Misjonarze mormonów są, wspierani materialnie przez krewnych i przyjaciół

W CO WIERZĄ ?

Mormoni wierzą, że Bóg porozumiewa się z ludźmi poprzez żyjących proroków. Twierdzą, że zbawienie człowieka przychodzi dzięki łasce Boga, uzależnione jest od wiary, oraz przestrzegania zasad i norm, które Bóg objawił. Uważają, że każdy człowiek podejmując w swoim codziennym życiu wybory między dobrem a złem podejmuje decyzję, w którym stopniu chwały żyć będzie w wieczności. Rolą człowieka jest ciągły postęp w wierze, życie w coraz większej harmonii z wolą Boga. Bóg jest istotą sprawiedliwą i łaskawą, gotową do przebaczenia pod warunkiem szczerego odpokutowania, czyli żalu za popełniony grzech i nie popełniania wyznanego zła nigdy więcej.

Mormoni uważają, że dusza ludzka składa się ze śmiertelnego ciała, oraz nieśmiertelnego ducha. Ciało człowiek dziedziczy po ziemskich rodzicach, ale Ojcem ducha jest Bóg. Ponieważ wszyscy ludzie według mormonów są w sensie dosłownym synami i córkami Boga, doktryna uwidacznia się także w szacunku mormonów do wszystkich ludzi niezależnie od ich pochodzenia, wyznania, czy nawet poziomu prawości. Mormoni uznają chrzest wyłącznie osób, które ukończyły ósmy rok życia.

WSZYSCY MOGĄ BYĆ ZBAWIENI

Kościół głosi możliwość zbawienia wszystkich ochrzczonych, niezależnie od tego, czy należeli kiedykolwiek do ich wspólnoty. Aby pomóc w zbawieniu, gromadzone są kopie wszelkich zapisów i rejestrów o urodzeniach i śmierci mieszkańców całej Ziemi. Gromadzone dane są wykorzystywane przez członków Kościoła przy dokonywaniu obrzędów za zmarłych, bowiem dopuszczona jest również możliwość chrztu pośmiertnego. W takim przypadku któryś z krewnych, lub innych członków Kościoła, przyjmuje chrzest "w imieniu" zmarłego.

Zgromadzone dane archiwalne są udostępniane wszystkim zainteresowanym badaniami genealogicznymi. Aby ten zamysł zrealizować, emisariusze mormonów podróżują po całym świecie i na podstawie umów z archiwami państwowymi i archiwami innych kościołów kopiują rejestry urodzeń i zgonów oraz inne dokumenty przydatne przy badaniach genealogicznych.

WŚRÓD KAPŁANÓW

Kościół Jezusa Chrystusa definiuje kapłaństwo jako upoważnienie do działania w imieniu Boga. Nie ma płatnego duchowieństwa. Wszyscy należący do Kościoła mężczyźni powyżej 12 roku życia, którzy się do tego przygotowali i są godni, mogą otrzymać kapłaństwo, aby pomóc prowadzić Kościół i służyć innym. Podstawową jednostką Kościoła jest rodzina. Wszelkie programy i starania Kościoła mają na celu pomoc i wzmacnianie małżeństw i rodzin. Przywiązują wagę do starannego wychowania i wykształcenia swoich dzieci. Uważają, że człowiek przez całe życie powinien kształcić się, zdobywać wiedzę oraz pogłębiać i umacniać swoją wiarę. Wszystkich mormonów obowiązuje zakaz picia alkoholu, kawy, herbaty, używania tytoniu i innych szkodliwych substancji.

Mormoni kładą duży nacisk na szczęście rodzinne. Mają też zazwyczaj wielodzietne rodziny. Prowadzą zakrojona na wielką skalę działalność dobroczynną.

NABOŻEŃSTWO

Kościół mormonów posiada na całym świecie domy spotkań, w których co niedziela członkowie i goście spotykają się, by wspólnie czcić Boga i uczyć się. Najważniejszym nabożeństwem dla każdej osoby i rodziny jest cotygodniowe spotkanie sakramentalne. Ma ono miejsce w niedziele w sali spotkań lub kaplicy i trwa około 70 minut. Każde spotkanie sakramentalne jest nabożeństwem rodzinnym, w którym także uczestniczą dzieci. - Śpiewamy hymny, potem każdy odmawia modlitwy, jest błogosławieństwo i rozdawanie sakramentu - mówi Sam, który jest prezydentem kieleckiej gminy.

Podczas nabożeństw czy spotkań Kościelnych nie zbiera się datków. Kościół utrzymuje się z dziesięciny - każdy jego członek oddaje na rzecz kościoła 10 procent swoich dochodów.

NA CAŁE ŻYCIE

Emerson po powrocie z Polski chce zostać lekarzem, Sam, planuje być inżynierem. Co im dała misja? - Doświadczenie, punkt wyjścia na całe życie. Trzeba się było nauczyć rozmawiać z ludźmi, ale też gotować i trzymać porządek - mówi Emerson.

- Mogliśmy tu przecież i dłużej spać i robić niewiele, ale przecież nie po to każdy z nas tu przyjechał - mówi Sam, który wraca do rodziny już za miesiąc. I dodaje. - Cieszymy się z życia tutaj, ale cieszymy się też, że nie długo będziemy u siebie z rodziną i będziemy wiedzieć, że coś dobrego zrobiliśmy. Dla Boga i dla siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie