Przedwczesny koniec sezonu w siatkówce w województwie świętokrzyskim. Siatkarki mogą się cieszyć, siatkarze nie mają powodów do radości

Wybuch pandemii koronawirusa sprawił, że coraz to kolejne związki sportowe podejmują decyzje o przedterminowym zakończeniu rozgrywek.

W tym tygodniu taką decyzję podjął też Świętokrzyski związek Piłki Siatkowej w odniesieniu do rozgrywek III i IV ligi piłki siatkowej w województwie. Rozgrywki zostały zakończone na dotychczasowym etapie.

Dana pierwsza, ale bez tytułu mistrza. Kapitan z kontuzją

Podopieczne trenera Jarosława Mosiołka, dotarły do finału III ligi świętokrzyskiej, gdzie miały grać z SMS-em Ostrowiec świętokrzyski. Wskutek zawieszenia rozgrywek do żadnego meczu finałowego nie doszło. Obu drużynom przyznano ex aequo pierwsze miejsce, ale nie nadano tytułu mistrza województwa za ten sezon.

Jeden wytypowany przez związek zespół ze świętokrzyskiego otrzyma awans.

Wymuszone zawieszenie rozgrywek zbiegło się z innym przykrym zdarzeniem w drużynie. Weronika Wilczyńska, kapitan zespołu, dwukrotna laureatka plebiscytu Echa Dnia na najpopularniejszego sportowca powiatu skarżyskiego, doznała poważnej kontuzji – zerwania wiązadeł kolana i pęknięcia łąkotki. To oznacza dla niej kilka miesięcy rozbratu ze sportem.

– Czekam na operację, ale z powodu aktualnej sytuacji, wszystko ulega opóźnieniu. Może w czerwcu uda się przejść operację. Do gry może uda się wrócić gdzieś w październiku – mówi zawodniczka.

Orlicz Suchedniów spada do IV ligi

Tylko jeden sezon spędzili w III lidze siatkarze Orlicza Suchedniów. Niestety, sezon im całkowicie nie wyszedł. Udało im się wygrać tylko jeden mecz i przez większość sezonu zajmowali ostatnie miejsce w tabeli. Na takim miejscu zakończyli też rozgrywki.
– O takim przebiegu sezonu zaważyły przede wszystkim braki kadrowe. Graliśmy bez rozgrywającego, ponieważ Max Marszałek doznał kontuzji, a to mózg naszej drużyny. Jego brak nie może być co prawda usprawiedliwieniem, ale prawda jest taka, że co mecz graliśmy w zasadzie w innym zestawieniu. Tylko kilka spotkań udało się rozegrać we w miarę pełnym składzie – mówi trener drużyny Marek Działowski.

W przyszłym sezonie zespół przystąpi do gry w IV lidze, ale Marek Działowski nie ukrywa, że na funkcjonowanie drużyny wpływ będą mieć finanse. A o te, szczególnie w obecnej sytuacji, jest trudno.

Będą derby powiatu, ale w IV lidze

W rozgrywkach IV ligi dojdzie więc do derbów powiatu. Tym razem skarżyskim rywalem Orlicza będzie nie STS, który wycofał się z rozgrywek, a debiutujący w tym sezonie w ligowych rozgrywkach zespół Forum Siatkówki Skarżysko-Kamienna.

W swoim pierwszym sezonie drużyna trenowana przez Sławomira Lenarda zajęła 9. miejsce. Skarżyscy siatkarze nie zdołali rozegrać ostatniej fazy play-off, w której rywalami byli Start Dobromierz i SMS Ostrowiec Świętokrzyski.

Miejsce w dole tabeli na pewno nie daje powodów do radości, ale dla nowej drużyny, która niemal przez cały sezon była w budowie, taki wynik nie jest też powodem do rozpaczy. Jak mówi trener, jego zespół szykuje się na najbliższy sezon.