Dzisiejsze posiedzenie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, Przemysław Gosiewski opuszczał już nie jako jego szef. Ustąpił sam, czy go odwołano?
- Sam złożyłem rezygnację. Zostałem szefem Zespołu Pracy Państwowej - informuje Przemysław Gosiewski.
Zespół Pracy Państwowej nazywany bywa gabinetem cieni. Tworzy go grupa parlamentarzystów, którzy w przypadku wygranych przez PiS wyborów parlamentarnych mogliby objąć teki ministrów. Zajmować się oni mają analizą problemów, wypracowywaniem nowych rozwiązań prawnych i pisaniem projektów ustaw, które miałby wprowadzić nowy rząd.
Co pewien czas pojawiają się informacje, że Gosiewski, który uważany jest za prawą rękę prezesa Jarosława Kaczyńskiego, w partii traci wpływy. Spekulowano na przykład, że ogranicza mu się możliwość wypowiadania w mediach. Takie scenariusze jednak jak dotąd nie znajdowały mocnego potwierdzenia. Czy objęcie funkcji szefa Zespołu Pracy Państwowej kosztem stanowiska szefa klubu jest awansem, czy degradacją?
- Będę kierował zespołem, który zajmie się przygotowywaniem projektów nowych ustaw. Mam przygotować Prawo i Sprawiedliwość do rządzenia Polską. To jest odpowiedź na pana pytanie - mówi Przemysław Gosiewski. - Będę miał teraz nowe ważne zadania i nie byłbym w stanie pogodzić tego z szefowaniem klubowi parlamentarnemu - dodaje.
Nazwisko posła Gosiewskiego przewija się także w kontekście tak zwanej ustawy hazardowej. Gdy był on trzy lata temu szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów przygotowywano nowelizację prawa hazardowego. Czy zmiana stanowiska ma związek z tą sprawą? - Nie - mówi krótko Przemysław Gosiewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?