Dorota Kułaga: *W Bielsku-Białej zremisowaliście 0:0. Jak w tym meczu wypadli gospodarze?
Przemysław Mierzwa: -Podbeskidzie to ciekawy zespół. Ma opanowane pewne schematy. Często gra długą piłkę na środkowego napastnika Matusa, on zgrywa piłki głową na boki, do wbiegających Chrapka i Świerblewskiego. Chrapek to bardzo dobry zawodnik - szybki, dynamiczny, w meczu z naszą drużyną pokazał się z dobrej strony, Korona musi na niego uważać. A jeśli chodzi o Matusa, to widać, że piłka szuka go w polu karnym.
* Tobie udało się zatrzymać i Chrapka, i Matusa.
-Raz dopisało mi szczęście. W pierwszej połowie Świerblewski dostał prostopadłą piłkę od Chrapka, ale trafił w poprzeczkę. Dobrą okazję miał jeszcze Chrapek, strzelał z trzech metrów, ale udało mi się obronić. W pierwszych 45 minutach gospodarze stwarzali zagrożenie głównie po akcjach bokami, ewentualnie dograniach do Matusa, a po przerwie po rzutach rożnych. Na te elementy gry Korona musi uważać.
* Stawiasz na zwycięstwo Korony?
-Nie chcę typować wyniku. Koronę stać na zwycięstwo, ale nie przekreślałbym Podbeskidzia. Jest to ekipa z charakterem, gra bardzo ambitnie. W Kielcach będzie szczególnie zmobilizowana, przegrała z Wartą Poznań, zremisowała z nami, punkty uciekają, a w Bielsku-Białej również myślą o awansie. Na pewno będzie ciekawy mecz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?