Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg na śmieci z opóźnieniem. W Kielcach nie będzie jak w Warszawie, nowe zasady wejdą od 1 lipca

Agata KOWALCZYK
sxc.hu
Kielce tak jak Warszawa nie rozstrzygną w czerwcu przetargu na wywóz śmieci z miasta. To było wiadomo od dawna, ale kielczanie w przeciwieństwie do mieszkańców stolicy nie odczują tego. Od 1 lipca odpady będą odbierane na nowych zasadach.

Miasto ogłosiło przetarg na odbiór odpadów dopiero 10 maja a termin otwarcia ofert wyznaczono na 18 czerwca. Niespełna dwa tygodnie na sprawdzenie ofert, wybór najkorzystniejszej z nich i podpisanie umowy, to czas nierealny, nawet jeśli nie będzie odwołań od wyników przetargu. A przecież firma musi jeszcze dostarczyć mieszkańcom pojemniki i worki, co zajmie 2-4 tygodnie.

WCZEŚNIEJ NIE DAŁO SIĘ

- Nie mogliśmy ogłosić przetargu wcześniej, ponieważ czekaliśmy na nową uchwałę sejmiku województwa świętokrzyskiego, w której wskazano miejsce regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów. Poprzednia została uchylona przez sąd po skardze właściciela jednej z firm z branży śmieciowej. Dopiero po przyjęciu nowej uchwały mogliśmy ogłosić przetarg i podać w jego warunkach Promnik jak miejsce przetwarzania odpadów - przyznaje zastępca prezydenta Kielc, Czesław Gruszewski. - Ten zapis mimo że zgodny z uchwałą i inny nie może być został zakwestionowany przez firmę "Ekom" spod Chęcin. Skarga trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej i została odrzucona.

Inni uczestnicy przetargu mają drobne uwagi do specyfikacji i część z nich uwzględnimy, między innymi dotyczące wyposażenia technicznego samochodów odbierających śmieci. Są sugestie, że wymagamy za dużo, co może znacząco podnieść cenę. Zmiany zmuszą nas do przesunięcia terminu składania ofert o 22 dni, taki jest wymóg unijny. Otwarcie kopert nastąpi dopiero w lipcu. Jeśli nie będzie odwołań to rozstrzygniemy przetarg także w tym miesiąca. Mamy podstawę tak sądzić, ponieważ do specyfikacji było zaledwie kilka pytań i uwag, więc jest dobrze przygotowana, a na przykład we Wrocławiu wpłynęło ich aż 300.

UMOWA NA DWA MIESIĄCE

Kielce od dawna brały pod uwagę, że przetargu nie uda się rozstrzygnąć do końca czerwca i są przygotowane na taki wariat. - Zgodnie z ustawą od 1 lipca gmina przejmie odpowiedzialność za śmieci. Podpisaliśmy tymczasową umowę z firmą Veolia na wywóz odpadów w lipcu i sierpniu. Wybraliśmy ją, ponieważ obsługuje 60 procent rynku w Kielcach i jest w stanie odebrać śmieci z całego miasta. Za usługę dostanie ponad 800 tysięcy złotych za miesiąc - przyznaje prezydent.

Mieszkańcy nie odczują w żaden sposób, że przetarg nie został rozstrzygnięty. - Już zaczęły się przygotowania do odbioru śmieci na nowych zasadach. Veolia ustawia pojemniki i rozdaje worki do segregacji. Od 1 lipca ma odbierać odpady ze wszystkich posesji zamieszkałych i niezamieszkałych według zmienionych zasad a mieszkańcy zapłacą nowe stawki - informuje Witold Bruzda, zastępca dyrektora Wydziału Usług Komunalnych i Środowiska.

BRAKUJE MIESZKAŃCÓW

W poniedziałek, 10 czerwca upłynął termin składania deklaracji śmieciowych w Kielcach. Wpłynęło ich 14 tysięcy 133. Ze wstępnych ich analiz wynika, że w Kielcach mieszka 150 tysięcy osób a według danych meldunkowych jest nas 194 tysiące. Co ta różnica oznacza ? - Analizujemy to, czy Kielce liczą faktycznie tylko tyle mieszkańców czy też blisko 50 tysięcy osób nie ujęto w deklaracjach - dodaje dyrektor Bruzda.

- Mamy dane z Wodociągów Kieleckich o ilości zużywanej wody i na tej podstawie oraz innych informacji weryfikujemy liczbę osób zamieszkujących posesje podaną w deklaracjach - informuje Robert Urbański, dyrektor Wydziału Usług Komunalnych i Środowiska.

Urzędnicy przyznają, że sami nie wiedzą, ile deklaracji powinno wpłynąć w Kielcach. Początkowo zakładano, że powinno ich być 13 tysięcy, ale teraz mówi się 20 tysiącach.

- Są dwa sposoby liczenia. Jeden jest oparty na liczbie dotychczasowych umów na odbiór śmieci i założeniu, że 20-30 procent mieszkańców ich nie podpisało, ale to są szacunki. A drugi wariant uwzględnia liczbę nieruchomości i zarejestrowanych firm. I ta metoda jest obarczona błędem, ponieważ w Polsce istnieje obowiązek rejestracji działalności a nie ma obowiązku wyrejestrowania - wyjaśnia Robert Urbański.

Termin składania deklaracji upłynął, ale nadal można je przynosić, jeszcze bez żadnych sankcji oraz poprawiać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie