Przez godzinę dryfowali na wywróconej łódce na Wiśle

Z pomocą pospieszyli ochotnicy z Błotnowoli oraz zastęp zawodowych strażaków z motorówką. - Okazało się, że to ojciec z córką postanowili rekreacyjnie popływać na łódce. W pewnej chwili łódka prawdopodobnie natrafiła na jakiś konar i jej dziób uniósł się do góry.

Do kadłuba zaczęła nabierać się woda, łódź się wywróciła. 41-letni ojciec i jego 15-letnia córka przez blisko godzinę dryfowali po wodzie. Nasi strażacy dopłynęli do pary, wydobyli ich na brzeg i odholowali łódź. 15-letnia pasażerka została odwieziona do szpitala. Nic poważnego jej nie dolegało, ale godzinne przebywanie w zimnej wodzie mogło wychłodzić jej organizm - tłumaczył Robert Bujny